Samorządowe spółki przewozowe borykają się z problemem wzrostu cen energii. Na razie jednak – przynajmniej w Warszawie – nie ma to przełożenia na wzrost kosztów funkcjonowania komunikacji miejskiej, ani nawet dyskusje o podnoszeniu cen biletów. – Dzisiaj tego tematu w ogóle nie ma – zapewnia Wiesław Witek, dyrektor ZTM Warszawa.
Już wielokrotnie pisaliśmy o wzroście cen za dostawy energii.
Spółki tramwajowe mówią o 50-60% wzroście, a Koleje Mazowieckie nawet o podwyżce w wysokości 80%. Pojawiają się pytania, jaki wpływ będzie to miało na funkcjonowanie komunikacji – siatkę połączeń czy też ceny biletów – tym bardziej, że inne koszty, związane np. z zatrudnieniem, również rosną.
Warszawski Zarząd Transportu Miejskiego przekonuje, że na razie nie wpłynie to na koszty ogólne. – Mamy zdefiniowane wartości energii elektrycznej w spółkach miejskich, ale te zmiany nie wpływają wprost na zmianę stawek w roku 2019. Na razie nikt nie występuje o radykalne zmiany stawek za wozokilometr. Budżet mamy uzgodniony, będzie przyjmowany przez Radę Miasta – mówi Wiesław Witek, dyrektor ZTM Warszawa.
Na razie pasażerowie stołecznej komunikacji mogą spać spokojnie. – Dzisiaj tematu podwyżek cen biletów w ogóle nie ma – mówi Witek. Jak wskazuje, w tym roku – pomimo wprowadzenia bezpłatnych przejazdów dla uczniów szkół podstawowych i gimnazjalnych, rozszerzenia oferty metropolitalnej oraz karty warszawiaka – wpływy z tytułu sprzedaży biletów są wyższe o ok. 24 mln zł względem 2017 r. W tym roku, jak dotąd, sprzedano 77,1 mln biletów za ok. 879,7 mln zł (kwota ta nie uwzględnia kosztów dystrybucji).
Za to wprost o możliwej podwyżce cen biletów
mówiły Koleje Mazowieckie, z którymi współpracuje Zarząd Transportu Miejskiego w zakresie wspólnego biletu. – Jak będzie wyglądała sytuacja z Kolejami Mazowieckimi, nie wiem. Żadnej nowej oferty i nowych warunków przewoźnik nie przysłał – zaznacza Wiesław Witek.