Zaskoczeniem może być to, że tramwaj ze Zgierza do Łodzi jedzie – przynajmniej według rozkładu jazdy – nieco wolniej niż autobus zastępczy. Prędkość jazdy po nowo ułożonym torowisku jest jednak dobra, a podróżując w przeciwnym kierunku, dotrzemy już do celu trochę szybciej niż funkcjonującym do 19 grudnia autobusowym Z45. Wyższa jest także częstotliwość obsługi relacji Helenówek – pl. Kilińskiego.
Kilka dni temu po niemal czteroletniej przerwie
tramwaje z Łodzi dojechały do satelickiego Zgierza. Władze tego miasta przekonywały, że ten środek transportu zapewni możliwość szybkiego dojazdu do stolicy aglomeracji. W istocie wznowienie komunikacji tramwajowej stanowi duże ułatwienie choćby z uwagi na likwidację konieczności uciążliwych przesiadek z autobusów zastępczych na Radogoszczu, które bywały czasochłonne zwłaszcza w przypadku opóźnień skutkujących desynchronizacją kursów, jednak czas przejazdu po świeżo wyremontowanym torowisku nie jest wcale krótki.
Czas przejazdu uległ... minimanemu wydłużeniu Z pętli przy pl. Kilińskiego do granicznego przystanku Helenówek można bowiem teraz dojechać w 8 minut, a do przystanku przy ul. Brzoskwiniowej w Łodzi (to tam odbywały się przesiadki z i do autobusów zastępczych) – w 9 minut. Tymczasem rozkładowy czas przejazdu linią Z45 pomiędzy pl. Kilińskiego a ul. Brzoskwiniową wynosił 8 minut, i to mimo że grafik miał brać pod uwagę możliwość tworzenia się korków w godzinach szczytu. Czy oznacza to, że tramwaj kursuje wolno?
– Na nowym odcinku obowiązuje prędkość 50 km/godz. – mówi Piotr Wasiak z Działu Promocji Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego – Łódź. Spółka ta nie tylko eksploatuje dopiero co ułożone torowisko, ale też była jednym z wykonawców zleconego przez Urząd Miasta Zgierza remontu. Przedstawiciel łódzkiego przedsiębiorstwa zastrzega, że rozkład jazdy został ułożony przez łódzki Zarząd Dróg i Transportu, a nie przez przewoźnika, więc to łódzki samorząd jest odpowiedzialny za ustalanie czasów przejazdu tak tramwajem, jak i komunikacją zastępczą.
Do pl. Kilińskiego dojedziemy znacznie częściej Jedyny wyjątek dotyczący dopuszczalnej prędkości tramwajów stanowi krótki, około sześćdziesięciometrowy odcinek pod wiaduktem kolejowym. – Tramwaje zwolnią tam do 30 km/godz. – informuje nasz rozmówca. Dodajmy, że czas jazdy, jaki obowiązuje aktualnie, jest taki sam jak ustalany przed laty, gdy torowisko nie było jeszcze tak zdegradowane, jak w ostatnim okresie jego eksploatacji przed zamknięciem w 2018 r., np. identyczne parametry założono w rozkładzie linii 11 z 2004 r.
Gwoli uczciwości należy dodać również, że podróż tramwajem w kierunku Zgierza rzeczywiście się skróciła. Autobus Z45 pokonywał bowiem odcinek od przystanku Brzoskwiniowa do pętli przy pl. Kilińskiego w 12 min. Wynikało to w dużej mierze z nieco naokrężnej trasy, którą wymuszał układ ulic. Na poprawę sytuacji pasażerów wpływa także zwiększenie częstotliwości kursów, które teraz wykonywane są raz na kwadrans, podczas gdy Z45 kursowało tylko raz na pół godziny. Część trasy można było jednak pokonać także autobusami Z46, które również kursowały w półgodzinnym takcie, co przekładało się na sumaryczną częstotliwość 15 min.