Partnerzy serwisu:
Przestrzeń

Zapomniana kwestia taboru bez barier

Dalej Wstecz
Data publikacji:
22-08-2021
Tagi geolokalizacji:

Podziel się ze znajomymi:

PRZESTRZEŃ
Zapomniana kwestia taboru bez barier
fot. UM PoznańModerus Gamma jest przykładem inkluzywnego taboru. Jest to w pełni niskopodłogowy tramwaj.
Z Magdaleną Milert, architektką i urbanistką, rozmawiamy na temat tego jak tworzyć współczesne miasta, jak przygotować nasze przestrzenie na kryzys klimatyczny i jak w tym wszystkim myśleć o transporcie publicznym.

Oto druga część wywiadu z Magdaleną Milert na temat planowania miast, wpływu katastrofy klimatycznej na nasze przestrzenie i myśleniu o nowoczesnym transporcie zbiorowym.

JR: Jak powinniśmy myśleć o transporcie zbiorowym w mieście teraz, a jak w perspektywie 10 lat?


MM: To ciekawa kwestia, bo o ile fajnie jest mieć tramwaj lub kolej tam gdzie buduje się nowe osiedle, to nie zawsze jest taka możliwość - nie oczekujemy, że jeśli powstaje nam nowe osiedle w urbanistyce łanowej, to miasto zapewni nam tam nową pętlę tramwajową. Oczywiście tam, gdzie powstaje nowa dzielnica czy osiedle, to musi tam zostać doprowadzony transport publiczny, ale powinna to być dzielnica zaplanowana, pod względem urbanistycznym i transportowym, żeby np. uniknąć zjawiska “samochodozy”. Jeśli tak się rzeczywiście dzieje i nie jest to czcza obietnica, a dodatkowo przestrzeń jest dobrze zaprojektowana i nie wyklucza czy to młodych rodziców, czy też osób starszych, to wtedy mówimy o zrównoważeniu powstającej przestrzeni. Pytanie czy jest dostosowana skala, bo jeśli budujemy dzielnicę wieżowców, a zapewnimy jeden smutny tramwaj, który będzie rzadko jeździł, to wtedy właśnie nie odpowiada to tej skali. Tak samo we wspomnianych osiedlach pod miastem - tam taki transport nie jest zapewniony wcale, a przecież rozlewamy nasze miasta na potęgę. Tak więc myśląc o transporcie teraz, planując go razem z urbanistyką, jesteśmy w stanie tworzyć dobrej jakości przestrzenie, które za 10 lat będą dalej sprawne.

JR: Pani zdaniem polskie miasta dobrze planują transport?


MM: Nie. Jest teraz jest ruch, który może został zapoczątkowany przez posła Franka Sterczewskiego i jego hashtag #makezbiorkomgreatagain, ale jeśli spojrzymy na to, jak sukcesywnie likwidowano połączenia od lat 90, jak ogromne przestrzenie zostały wykluczone komunikacyjnie i to jak wbijano nam przekonanie, że wszędzie można dojechać autem, to nie możemy mówić, że robimy to dobrze. To, z jaką łatwością miasta wykładają pieniądze na nowe drogi czy też inwestycje przynoszące splendor, a z drugiej strony brakujące pieniądze na komunikację publiczną i tabor bez barier, o którym się prawie wcale nie mówi, jest straszne. Zbiorkom jest najczęściej wybierany przez młode mamy, albo osoby starsze, a schody w busie czy tramwaju skutecznie uniemożliwiają skorzystanie z niego.

JR: Czy możemy mówić o tym, aby nadać jakiemuś środkowi transportu priorytet w mieście?

MM: Zdecydowanie powinien być to system naczyń połączonych, ale ja najbardziej polecam własne nogi. Chodzenie ma najmniejszy ślad węglowy i to właśnie w tym jest sens życia w tych fajnie zorganizowanych dzielnicach, gdzie wszędzie możemy dojść i nie musimy nigdzie dojeżdżać, a jeśli tak, to wybierając transport publiczny. Najlepiej tramwaj, omijający korki no i oczywiście rower. Jednak żeby wybierać rower, musi być zachowana ciągłość ścieżek rowerowych, bo możemy się chwalić ilością kilometrów dróg rowerowych, ale jeżeli to nie jest ścieżka o dobrej jakości, odseparowana od drogi i chodnika, to nie jest ona inkluzywna, bezpieczna, komfortowa. No i oczywiście na samym końcu tej hierarchii mamy samochód, bo też nie jest tak, że my codziennie jedziemy przewieźć przysłowiową szafę, a że zaczynają też na coraz większą skalę działać wypożyczalnie samochodów, to posiadanie samochodu w mieście nie staje się koniecznością.

JR: Jaka jest puenta?

MM: Nie bać się zdefiniować tego gdzie mamy błędy w organizowaniu naszych miast, zadać sobie kluczowe pytania - czego chcemy i czy to jest realnie do osiągnięcia. Po drugie potrzebujemy dobrze zorganizowanych dzielnic, a nie takich w stylu modernistycznym z założeniem jedna dzielnica, jedna funkcja. Miasto od 15, do 20 minut to jest wizja miasta dostępnego, dla wszystkich, które nie wyklucza, szczególnie w kontekście klimatu i starzenia się społeczeństwa.

Magdalena Milert - absolwentka Politechniki Śląskiej. Architektka, Urbanistka. W swoich social media jako @pieing opowiada o gospodarce przestrzennej, architekturze, urbanistyce oraz psychologii i przestrzeni. Brzmi nudnie? Niesłusznie. Merytoryczna wiedza przeplatana memami może być całkiem przyjemna!
Propaguje dobry miejski UX. Podkreśla, że miasto ma być zrobione porządnie i dostępne dla wszystkich. Wiceprezeska Ambasady Społeczności, Członkini Klubu Jagiellońskiego, Współtwórczyni Archipogotowia - miejsca bezpłatnych porad architektonicznych dla mieszkańców Poznania, tutorka i mentorka warsztatowa.
Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Pozostałe z wątku:

Zobacz również:

Pozostałe z wątku:

Zobacz również:

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Rynek Kolejowy
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5