Wrocław. Na Urbancard w pociągach nie musi się skończyć. Będzie dalsza integracja taryfowa?

Na początku grudnia 2025 roku zakończyły się prowadzone przy udziale Urzędu Marszałkowskiego Województwa Dolnośląskiego rozmowy z Kolejami Dolnośląskimi i Polregio. Ich rezultatem jest podpisanie przez Urząd Miejski Wrocławia nowej umowy na okres pięciu lat – od 1 stycznia 2026 do 31 grudnia 2030 roku. Chodzi o honorowanie biletów kodowanych na Urbancard w pociągach wspomnianych przewoźników.

Wrocławskie honorowanie biletów Urbancard w KD i PR

Zasady w oparciu, o które pasażerowie mogą podróżować pociągami w granicach Wrocławia są bardzo proste. Wystarczy posiadać bilet Urbancard (także w wersji papierowej) od 24-godzinnego w górę, żeby móc skorzystać z przejazdów pociągam. Na terenie miasta jest 31 przystanków i stacji kolejowych.

Jednak, jak widać jest pewna luka. Poza jednostronnym honorowaniem, nie ze wszystkimi biletami wsiądziemy do pociągów KD czy PR. Mowa jest tutaj o biletach czasowych krótkoterminowych, czyli 15, 30, 60 czy 90-minutowych. Przywołując przykład pełnej integracji taryfowej w Łodzi, pytamy czy wrocławski magistrat rozważał podobną opcję. Wszak to miejski ratusz musiałby rekompensować spółkom kolejowym takie rozwiązanie.

– Rozważamy różne rozwiązania – przyznaje dyrektorka Wydziału Transportu Urzędu Miejskiego Wrocławia Paulina Tyniec-Piszcz. – Samorząd województwa też przymierza się do projektu jednego biletu na cały region. My z kolei myślimy o tym, żeby wyjść szerzej poza zakres Wrocławia na teren aglomeracji. Te [komunikacyjne] naczynia są ze sobą połączone i powiązane. Natomiast wszystko to służy generalnie jednemu celowi: żeby zachęcić grono mieszkańców i mieszkanek nie tylko Wrocławia, ale też aglomeracji, żeby skorzystać z transportu zbiorowego – słyszymy.

Pełna integracja taryfowa? Piłeczka też po stronie przewoźników kolejowych

Dla przypomnienia: w Łodzi bilety strefowe czasowe Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej i Polregio oraz bilety Lokalnego Transportu Zbiorowego w Łodzi mają takie same nominały i zakres obowiązywania. Oznacza to, że z kolejowym biletem strefowym możemy pojechać miejskimi autobusami, a z biletem LTZ można podróżować pociągami regionalnymi w granicach miasta. Integracja obejmuje nie tylko bilety jednorazowe, ale również miesięczne.

Przedstawicieli spółek kolejowych pytamy, czy byliby zainteresowani, żeby ich bilety były honorowane we wrocławskiej komunikacji miejskiej. Jednym słowem, żeby z odpowiednim np. jednorazowym biletem KD można było pojechać tramwaje, a z biletem PR – autobusem. Jako przykład również podajemy zasady obowiązujące w Łodzi, które można uznać za wzór dobrej integracji taryfowej.

– Naszym priorytetem jest zapewnienie stabilnych i dostępnych połączeń, dostosowanych do potrzeb pasażerów. Jesteśmy również otwarci na współpracę w zakresie wdrażania rozwiązań taryfowych, które integrują kolej z transportem miejskim – zaznacza Monika Boryczka, dyrektorka Dolnośląskiego Zakładu Polregio we Wrocławiu.

W KD początkowo słyszymy, że wprowadzenie dwustronnego honorowania czy nawet pełnej integracji może być bardzo trudne, może nawet niewykonalne, a na pewno wymagające zmiany taryfy. – Decyzja to już należy jakby do naszych właścicieli, ponieważ to są dosyć znaczące rozliczenia finansowe. System takie rzeczy może przyjąć, można go zbudować. Natomiast to co się stało, jakby ta stabilizacja, myślę, że to jest bardzo poważny krok w tym kierunku – przyznaje prezes Kolei Dolnośląskich Damian Stawikowski.

Koszt umowy pomiędzy miastem a dolnośląskimi przewoźnikami kolejowymi, dotyczącej honorowania Urbancard, wynosi blisko 242 mln złotych. Oznacza to, że każdego roku trafi do nich kwota nieco ponad 48 mln zł a w ujęciu miesięcznym będzie to kwota ok. 4 mln zł. Wiadomo, że większą część tej kwoty – zarówno w ujęciu miesięcznym, jak i rocznym – pójdzie do KD, które wykonują większą pracę przewozową.