Wojewoda mazowiecki Zdzisław Sipiera odniósł się do kwestii cofnięcia wydanej przez niego pozwolenia na budowę stacji metra Księcia Janusza na odcinku zachodnim II linii metra. – Chciałem uspokoić wszystkich mieszkańców Warszawy. Metro jest budowane i będzie budowane – mówi Zdzisław Sipiera i zaprasza wiceprezydent Renatę Kaznowską na spotkanie.
Jak
pisaliśmy, Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał kilka dni temu decyzję o uchyleniu pozwolenia na budowę stacji C6 Księcia Janusza. To kluczowy obiekt dla odcinka zachodniego II linii metra na Wolę. – Największa inwestycja samorządowa w tej części Europy została brutalnie wstrzymana. To decyzja absolutnie szokująca –
komentowała na briefingu prasowym Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy. Jak podkreślała, decyzja GINB-u podważa skrupulatność wojewody, który przez dziewięć miesięcy analizował dokumenty.
Jak pisaliśmy, Główny Inspektor Nadzoru Budowlanego wydał kilka dni temu decyzję o uchyleniu pozwolenia na budowę stacji C6 Księcia Janusza. To kluczowy obiekt dla odcinka zachodniego II linii metra na Wolę. – Największa inwestycja samorządowa w tej części Europy została brutalnie wstrzymana. To decyzja absolutnie szokująca – komentowała na briefingu prasowym Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy. Jak podkreślała, decyzja GINB-u podważa skrupulatność wojewody, który przez dziewięć miesięcy analizował dokumenty.
Wojewoda uspokaja– Chciałem uspokoić wszystkich mieszkańców Warszawy. Metro jest budowane i będzie budowane, nic nie grozi temu przedsięwzięciu. Nie widzę żadnych powodów, żeby w przeszłości były jakiekolwiek przesłanki podważające możliwość budowania tej dużej inwestycji – tak potrzebnej dla miasta Warszawy i Mazowsza. Wydałem decyzję, nie zmieniłem zdania – mówi Zdzisław Sipiera.
Jak podkreśli wojewoda, dla niego szczególnie ważna jest współpraca w zakresie inwestycji i działań, które są odpowiedzią na potrzeby mieszkańców. – To są sprawy ponadpolityczne i ponad sporem. Duże inwestycje – kolej, drogi, metro – nie są sprawą polityczną, tylko kwestią tego, czy zrobimy, czy nie zrobimy. Od wielu miesięcy trwają prace koordynacyjne pod moim przewodnictwem związane z dużymi inwestycjami. Będę podtrzymywał zasadę współpracy i współdziałania – zapewnia Sipiera.
Wojewoda przypomina współpracę z władzami Warszawy w procesie wydawania pozwolenia na budowę.– Wydawanie decyzji było superważną rzeczą, którą osobiście nadzorowałem, by nie było żadnej zwłoki. To była współpraca – coś, co wspólnie uznaliśmy, że jest istotne i dotyczy mieszkańców Warszawy – mówi Sipiera.
Sipiera odniósł się do
kwestii sprawdzania prawa do własności gruntów. – Nie było żadnej dyskusji nt. oświadczeń. Wojewoda mazowiecki nie będzie wchodził w żadne rozstrzygnięcia, które nie są w jego kompetencji. Zgodnie z polskim prawem jest oświadczenie o prawie dysponowania gruntem, pod którym podpisuje się inwestor, biorąc pełną odpowiedzialność za wszystkie czynności związane z tym oświadczeniem. Wojewoda nie może tego nie przyjąć – jeśli jest złożone i podpisane, to ustawowym wymogiem jest tylko sprawdzenie, czy to zgodne z prawem – mówi Zdzisław Sipiera. Jak dodaje, jeśli są spory, to rozstrzyga je nie administracja, tylko sądy.
Lepiej rozmawiać, niż robić briefingiDla wojewody cała sprawa jest zaskoczeniem. – To świeża sprawa. Otrzymałem tę informację w Wielki Piątek (14 kwietnia). Analizowałem ją osobiście z dyrektorem wydziału infrastruktury – mówi Sipiera. Jak zapewnił, władze Warszawy nie muszą organizować w tej sprawie
żadnych briefingów prasowych. – Pani prezydent Kaznowska ma 60 metrów do mojego gabinetu. Lepiej przyjść rozmawiać, a nie robić briefingi prasowe i eskalować problem, który moim zdaniem jest nieistotny, tylko rozwiązywalny w bardzo prosty sposób – wskazuje wojewoda.
– Apeluję do pani prezydent Kaznowskiej, by w trybie nagłym potwierdziła prawo do dysponowania nieruchomością, a ja podejmę szybko decyzję, by uniknąć dalszych sporów itp. Zgłaszam do pani prezydent na jutrzejsze spotkanie, by omówić wszystkie szczegóły. Usiądziemy i będziemy o sprawie rozmawiać – mówi wojewoda.