Katowice: Czy powstanie przystanek kolejowy przy os. Witosa?

Czy sieć przystanków na terenie Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego powiększy się niebawem o kolejny przystanek w Katowicach – przy os. Witosa? Osiedle to znajduje się w północno-zachodniej części miasta, na terenie historycznego Załęża, i graniczy z Chorzowem. Zamieszkuje je ok. 12 tys. osób, które miałyby otrzymać dostęp do odgrywającej coraz większą rolę w transporcie wewnątrz metropolii kolei.

Zaczęły się prace nad studium wykonalności szerszego projektu

– Zleciliśmy opracowanie koncepcji rozbudowy linii kolejowych w regionie na odcinku Katowice – Gliwice. W ramach studium wykonalności przeanalizujemy możliwość budowy dodatkowych torów przy linii nr 137 – mówi Katarzyna Głowacka z Zespołu Prasowego PKP Polskich Linii Kolejowych. Jednym z podstawowych założeń planowanej inwestycji ma być odseparowanie ruchu aglomeracyjnego od pozostałego. Kolej regionalna ma też stać się łatwiej dostępna.

Jedną z rozważanych możliwości osiągnięcia tego celu jest otwarcie nowego przystanku. – Informacja o przystanku na os. Witosa została przekazana wykonawcy do uwzględnienia w analizach – potwierdza nasza rozmówczyni. Na razie nie zapadły jednak w tej sprawie żadne wiążące decyzje. – Prace studialne określą zakres projektu, jego efekty oraz koszty realizacji – tłumaczy przedstawicielka zarządcy infrastruktury.

Budowa może się zakończyć w ciągu kilku lat

Opracowywanie dokumentacji dopiero się rozpoczęło – spółka podpisała w tej sprawie kontrakt w grudniu zeszłego roku. Studium ma być gotowe w trzecim kwartale 2023 r. – Opracowanie dokumentacji projektowej i roboty budowlane mogłyby być realizowane w nowej perspektywie finansowej UE – usłyszeliśmy. Biorąc pod uwagę rozległość inwestycji, należy się spodziewać, że przystanek powstałby raczej pod koniec rozpoczętej w 2021 r. unijnej siedmiolatki.

Pasażerowie mieliby zyskać jednak nie tylko gęstszą sieć przystankową, ale i możliwość przejazdu z Katowic do Gliwic w czasie krótszym niż obecnie. Dobudowa drugiej pary torów zwiększyłaby natomiast przepustowość trasy. – To jedna z najpopularniejszych tras w regionie – podkreśla Katarzyna Głowacka.