Rano w centrum Wrocławia na torowisko tramwajowe i jezdnię runął wiekowy dąb. Pod Warszawą również drzewo uszkodziło trakcję Warszawskiej Kolei Dojazdowej, a przy przystanku Warszawa Zachodnia WKD na tory runął blaszany płot. To efekt wichury, która przechodzi nad Polską.
Największy kłopot mają mieszkańcy Wrocławia. Po 9. rano tuż przed mostem Zwierzynieckim runął dąb (na zdjęciu można zobaczyć drzewo - jeszcze stojące - z prawej strony). Spadł na dwa zaparkowane i trzy jadące auta. Nikomu nic się nie stało. Drzewo zablokowało też tory tramwajowe. Trasa została zamknięta dla czterech linii tramwajowych i trzech autobusowych. Miasto zapowiada, że przywracanie ruchu szynowego może potrwać do wieczora.
W stolicy wiatr spowodował duże opóźnienia na trasie WKD. W Podkowie Leśnej na tory rozjazdowe i trakcję spadły drzewa. Ruch wstrzymano i uruchomiono komunikację zastępczą. Z kolei w pobliżu przystanku WKD Warszawa Zachodnia na tory spadł płot. Tymczasowo wyłączono więc z ruchu tor nr 2 i wstrzymano ruch WKD–ki na trasie Komorów–Warszawa Śródmieście, ale tam problemy szybko usunięto.
Nad dużą częścią Polskie wieje właśnie mocny wiatr znad Afryki, który niesie ze sobą pył znad Sahary. Według prognoz ma wiać do czwartku.