Warszawski Żoliborz chce więcej przestrzeni dla rowerów

Do tej pory Stowarzyszenie Żoliborzan złożyło dwa projekty. Oba dotyczą przestrzeni publicznej. – Chcemy wprowadzić parę znaczących, ale tanich poprawek, żeby wspólna przestrzeń, w której toczy się społeczne życie Żoliborza, była bardziej bezpieczna i przyjazna dla mieszkańców – uzasadniają. Ich projekty dotyczą dwóch głównych ulic przebiegających przez dzielnicę – chodzi o ulicę Słowackiego oraz ulicę Krasińskiego (od pl. Wilsona do ul. Czarnieckiego).

Słowackiego – przestrzeń przyjazna pieszym?

Mieszkańcy Żoliborza chcą, aby na ul. Słowackiego wyznaczyć przede wszystkim przejście dla pieszych przez Urzędem Dzielnicy. - O tym, że żoliborzanie potrzebują tego przejścia, każdy mógł się przekonać dwa lata temu, gdy pod petycją w tej sprawie podpisało się ponad 1100 osób. Urzędnicy pozostali głusi na argumenty, więc proponujemy realizację przejścia z budżetu partycypacyjnego, ze środków, o których rozdysponowaniu zdecydują sami mieszkańcy – uzasadniają przedstawiciele Stowarzyszenia Żoliborzan. Ale żoliborzanie chcieliby również zawężenia ulicy Słowackiego poprzez wyznaczenie pasów rowerowych na istniejącej już jedni (zamiast ścieżki po stronie WSM, która ich zdaniem nie spełnia żadnych standardów). Dodatkowo mieszkańcy apelują o wyznaczenie 20 nowych miejsc postojowych przy Feniksie i dodatkowe przejście dla pieszych przy Szczepanowskiego.

Koszt realizacji tego projektu, jak uzasadniają przedstawiciele stowarzyszenia, jest niewielki – wyniósłby zaledwie 95 tys. zł, czyli 15 proc. budżetu partycypacyjnego. - Nawiasem mówiąc na Słowackiego można by wyznaczyć przynajmniej 70 nowych miejsc postojowych, ale koszty byłyby wyraźnie wyższe - więc odłożyliśmy to do kolejnej edycji budżetu partycypacyjnego – dodają przedstawiciele Stowarzyszenia Żoliborzan.

Ulica Krasińskiego węższa, przyjazna rowerzystom

Kolejna propozycja dotyczy natomiast zawężenia ulicy Krasińskiego, która wzdłuż parku Żeromskiego ma obecnie 4 pasy w stronę Czarnieckiego, z czego potrzebna jest – ich zdaniem – tylko połowa (jeden pas dla ruchu, drugi na parkowanie). Żoliborzanie proponują, aby przeznaczyć istniejącą, ale niewykorzystaną infrastrukturę dla ruchu rowerowego.

– Miejsca jest wystarczająco dużo, żeby na prawym pasie wyznaczyć drogę dla rowerów (dwukierunkową), na sąsiedni pas przenieść parking dla autokarów i samochodów, a i tak zostaną jeszcze dwa pasy dla ruchu w stronę Wisłostrady. Przy okazji można odtworzyć szpaler drzew na chodniku, tak jak to było kiedyś – przedstawiają swój pomysł społecznicy. Koszt tego projektu sięgałby 165 tys. zł.

Jak widać mieszkańcy Warszawy coraz częściej myślą o mieście w kategoriach spójnego organizmu, w którym na równych prawach koegzystują wszyscy uczestnicy ruchu – piesi, rowerzyści i kierowcy samochodów. O tym, czy projekt Stowarzyszenia Żoliborzan spotka się ze społeczną aprobatą, przekonamy się pod koniec czerwca. W ciągu dziesięciu dni, licząc od 20 do 30 czerwca będzie można oddać głosy na wszystkie pomysły, zgłoszone do budżetu partycypacyjnego stolicy.