Zarząd Dróg Miejskich złożył uwagi do projektu ustawy dotyczącej tzw. urządzeń transportu osobistego. Drogowcy wyliczają błędy w projekcie, które powodują, że przepisy mogą okazać się nieskuteczne oraz składają własne propozycje. Konsultacje publiczne ogłoszone przez Ministerstwo Infrastruktury trwają do 9 września.
W ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy na warszawskich ulicach pojawiło się kilka tysięcy elektrycznych hulajnóg. Jest to coraz popularniejszy środek transportu, stanowiący alternatywę dla aut w zakorkowanym centrum miasta.
Rosnąca popularność tych „urządzeń transportu osobistego” (UTO) oraz brak regulacji dotyczących tego zagadnienia w polskim prawie przyczyniają się jednak do wielu negatywnych zjawisk. Najpoważniejszym z nich jest zagrożenie bezpieczeństwa ruchu drogowego, zarówno dla użytkowników UTO jak i dla innych uczestników ruchu. Mieszańcy skarżą się również na UTO pozostawione w miejscach stwarzających zagrożenie i utrudniających poruszanie się. W związku z tym ZDM uważa, że należy niezwłocznie uregulować kwestie związane z UTO, dbając jednak przy tym, aby nowe przepisy były pozbawione błędów, wad prawnych i sformułowań trudnych do jednoznacznej interpretacji, a także aby obejmowały wszystkie zagadnienia dotyczące kwestii UTO. W przeciwnym wypadku, przyjęcie nowych przepisów nie przyczyni się do poprawy obecnego stanu, a może wręcz doprowadzić do jego pogorszenia.
O nowe regulacje ZDM apelował wielokrotnie – po raz pierwszy już w październiku 2018 r., kiedy pierwsze hulajnogi pojawiły się na ulicach. Drogowcy ponowili apel w kwietniu, zwracając uwagę na szereg wątpliwości dotyczących przepisów prawa. 19 lipca z inicjatywy m.st. Warszawy odbyło się spotkanie z udziałem Roberta Soszyńskiego, zastępcy prezydenta m.st. Warszawy, a także przedstawicieli urzędów, służb mundurowych i pięciu operatorów systemów wypożyczania hulajnóg dostępnych w Warszawie. Na spotkaniu, mimo zaproszenia, nie pojawił się przedstawiciel Ministerstwa, samorząd Warszawy nie otrzymał również odpowiedzi na propozycję spotkania w sprawie projektu ustawy. Mimo to ZDM ma nadzieję, że złożone uwagi zostaną uwzględnione, a nowe prawo pozwoli opanować zagrożenia powodowane obecnie przez UTO.
Zdaniem stołecznych drogowców przedstawiony projekt ustawy jest bardzo krótki i nie porusza wielu ważnych kwestii. Zawiera też błędy, które powodują że w tym kształcie przepisy będą martwe. Najpoważniejsze zastrzeżenia to:
- dopuszczenie hulajnóg i innych UTO do jazdy po chodniku z prędkością 25 km/h, co stanowi zagrożenie dla pieszych;
- luka prawna, zgodnie z którą na drogach o prędkości dopuszczalnej powyżej 30 km/h i chodniku węższym niż 2 m hulajnogi nie mogą się poruszać ani jezdnią ani chodnikiem;
- brak warunków technicznych dla hulajnóg i innych UTO, dotyczących sposobu oświetlenia, sygnalizacji manewrów, hamulców, rodzaju napędu i innych niezbędnych elementów wyposażenia;
- brak konkretnych regulacji dotyczących parkowania, co pozbawia miasto możliwości interwencji w przypadku porzuconych hulajnóg;
- zakaz używania innych urządzeń z silnikiem elektrycznym, który oznacza wykluczenie z ruchu elektrycznych samochodów i autobusów;
- brak uzasadnienia proponowanych przepisów i poparcia ich danymi dotyczącymi bezpieczeństwa proponowanych rozwiązań.
Do zaproponowanego projektu ustawy ZDM złożył szereg uwag. Najważniejsze uwagi to:
- zakaz jazdy hulajnogą po chodniku analogicznie, jak w przypadku rowerów;
- precyzyjne przepisy dotyczące parkowania, pozwalające skutecznie usuwać porzucone hulajnogi;
- określenie warunków technicznych dotyczących UTO, tak aby były one wyposażone w oświetlenie, hamulce, odblaski, kierunkowskazy itd.;
- wprowadzenie wymogu homologacji urządzeń i czytelnego oznakowania tych, które są dopuszczone do ruchu;
- dostosowanie zasad tworzenia infrastruktury drogowej do poruszania się UTO;
- uzależnienie możliwości wypożyczania hulajnóg od podpisania umowy z miastem, regulującej zasady współpracy.