Na przejściu dla pieszych przed nowo otwartą Galerią Młociny w północnej części Warszawy można spotkać ochroniarzy galerii, którzy z lizakami kierują ruchem i raz przepuszczają pieszych, raz samochody. Przedstawiciele galerii zapewniają, że to tymczasowe rozwiązanie i stosowane tylko w niektóre dni. A układ drogowy wokół galerii się zmieni, na koszt właściciela obiektu.
Najpierw po obu stronach przejścia formują się grupki klientów, które czekają, aż panowie w ochroniarskich uniformach, z lizakami, przepuszczą samochody. Po chwili pozwalają wejść na zebrę. Gdy zdarzy się jakiś „niesubordynowany” pieszy, który ominie lizak, nie omieszkają go upomnieć.
„Aby zapewnić bezpieczeństwo w pobliżu przejścia dla pieszych pojawili się specjalnie przeszkoleni przez Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego pracownicy ochrony. To tymczasowe rozwiązanie stosowane jest jedynie w dniach, w których występuje tam zwiększone natężenie ruchu” – wytłumaczono nam w biurze prasowym Galerii Młociny.
Dlaczego jest taka potrzeba? Bo potężny obiekt zbudowany w pobliżu ostatniej stacji pierwszej linii metra, już na pierwszy rzut oka jest transportowo niewydolny. Gdy otwarto go pod koniec maja, okolica stanęła w dość dużym korku. Dziś sytuacja na ulicach, nawet w ostatnią niedzielę handlową, się unormowała, za to poza jezdnią jest kłopot.
Do galerii od stacji metra, a także ulokowanych tuż obok pętli autobusowej i tramwajowej, prowadzą bowiem wąziutkie chodniki, na których piesi często się nie mieszczą. Jeszcze gorzej przyjechać tam rowerem. Choć na rowerzystów czeka kilka stanowisk ze stojakami, to drogi rowerowe ograniczają się na dziś to dwóch, ślepo urywających się fragmentów wzdłuż budynku, a na wspomnianym przejściu przed budynkiem rowerzyści wpadają w tłum pieszych.
„Rozwiązaniem docelowym jest instalacja sygnalizacji świetlnej oraz detektorów na skrzyżowaniu w pobliżu pętli tramwajowej na ul. Zgrupowania AK „Kampinos”, która została uwzględniona w zatwierdzonym przez Biuro Polityki Mobilności i Transportu nowym planie sytuacyjnym. Dokument przygotowany z inicjatywy Galerii Młociny i będący aktualnie na etapie dalszych konsultacji, wprowadza pokaźną liczbę dodatkowych udogodnień dla ruchu w okolicy, w tym uwzględnia stworzenie ciągłej ścieżki rowerowej” – czytamy w odpowiedzi z biura prasowego galerii. „Budowa wszystkich nowych elementów infrastruktury komunikacyjnej w nim określonych będzie w całości sfinansowana przez Galerię Młociny” – zaznaczają przedstawiciele obiektu, jednak bez wskazania terminów.
Karolina Gałecka z Zarządu Dróg Miejskich zaznacza, że Galeria Młociny jest obiektem, który funkcjonuje od niedawna. – Zawsze w przypadku nowej organizacji ruchu, czy obiektów nowo otwartych, kierowcy muszą przyzwyczaić się do organizacji ruchu – tłumaczy. – Aby rzeczywiście stwierdzić, czy organizacja ruchu jest adekwatna do miejsca musi upłynąć kilka miesięcy. Na pewno Biuro Polityki Mobilności i Transportu będzie obserwowało sytuację w tym rejonie – zapewnia.
Na pytania o zasady kierowania ruchem przez osoby niebędące policjantami Komenda Stołeczna Policji nie odpowiedziała.
Zapisz się do newslettera:
