Warszawa. Przetarg na przewozy niskoemisyjnymi autobusami

Warszawski ZTM jeszcze nie opublikował specyfikacji warunków zamówienia, ale z ogłoszenia o przetargu wynika, że może być to jedno z ciekawszych zamówień w ostatnich miesiącach. Chodzi o obsługę linii 50 autobusami o długości 12 metrów i czterema rezerwowymi, między 1 września przyszłego roku, a końcem 2025 r.

Przewoźnik nie musi dysponować wszystkimi pojazdami od razu. Początkowo powinno być ich dziesięć. Kolejne dziesięć autobusów powinno być do jego dyspozycji z pierwszym dniem każdego kolejnego miesiąca tak, by w styczniu 2018 r. na ulice Warszawy wyjechały wszystkie. Z tym wiąże się też wielkość zamówienia. Rocznie to ok. 4 mln wozokilometrów (z dziesięcioprocentowym wahaniem), ale przez cztery ostatnie miesiące 2017 r. przewoźnik będzie musiał przejechać 666 666 wozokilometrów, a w 2025 r. będzie to 3 333 334 wozokilometrów do przejechania.

Co najciekawsze, choć w przetargu nie ma wymogu posiadania konkretnego napędu, to w kryteriach oceny ofert cena ma wagę 60 proc., a pozostałe punkty można otrzymać za „alternatywne źródła zasilania autobusów”. W praktyce może to oznaczać, że wygranie przetargu z autobusami z silnikami diesela będzie niemożliwe. Z drugiej strony władze stolicy, przez zapowiadany montaż 19 ładowarek elektrycznych w różnych punktach miasta, które mają obsługiwać elektryki MZA, mogą stworzyć możliwość użytkowania podobnych autobusów przez prywatnych przewoźników.

W ogłoszeniu nie wskazano szacowanej wartości zamówienia, ale oferenci muszą wnieść wadium w wysokości 9 mln zł i legitymować się zdolnością finansową na poziomie 50 mln zł. Wśród pozostałych wymogów jest doświadczenie w postaci realizowania w ciągu ostatnich trzech lat usług przewozowych o wielkości co najmniej 3 mln wozokilometrów, posiadanie terenu przeznaczonego na bazę techniczną w Warszawie lub jej bliskich okolicach oraz zatrudnianie średniorocznie w ciągu ostatnich trzech lat minimum 70 pracowników.

W ZTM–ie czekają na oferty do 2 stycznia. Przewidziano też możliwość zawierania zamówień uzupełniających, przy czym nie powinny one przekroczyć 50 proc. wielkości zamówienia podstawowego.

To kolejny przetarg na przewozy realizowane przez prywatnych operatorów. W ostatnich miesiącach warszawski ZTM rozstrzygnął ich kilka, choć wciąż trwa postępowanie w sprawie przewozów 50 autobusami, które początkowo wygrał Michalczewski, ale po odwołaniach PKS Grodzisk Mazowiecki, które zostało początkowo wykluczone z powodu rażąco niskiej ceny i wątpliwości w kwestii doświadczenia, KIO nakazała ponowne rozpatrzenie sprawy.