Warszawa: Nie ma już odwołań ws. tramwaju w stronę Wilanowa

Przed połowa marca Tramwaje Warszawskie ponowiły aukcję elektroniczną i po raz drugi rozstrzygnęły przetarg na 8-kilometrową trasę do Wilanowa. Etap podstawowy przewiduje budowę 4,5-kilometrowego odcinka torowiska od Puławskiej w ciągu Goworka, Spacerowej, Belwederskiej, Sobieskiego do wysokości ul. Truskawieckiej. Pozostałą część trasy podzielono na trzy zamówienia opcjonalne – wzdłuż Sobieskiego do al. Wilanowskiej; al. Rzeczypospolitej do Branickiego oraz w ciągu Św. Bonifacego do pętli Stegny. Wygrał ponownie Budimex, który zszedł z ceną do 685 mln 424 tys. zł (w tym ok. 461 mln zł za zadanie podstawowe). Budżet na ten cel wynosił 498 mln zł.

Do wczoraj (21 marca) włącznie pozostali uczestnicy mogli jeszcze kontestować wynik postępowania. – Tym razem nie ma odwołań. Oznacza to, że jesteśmy w zupełnie innej rzeczywistości: otwiera to nam drogę do podpisania umowy z Budimeksem – mówi Maciej Dutkiewicz, rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich. Oczywiście przed zawarciem kontraktu muszą się dopełnić wszelkie formalności, konieczna jest m.in. rutynowa kontrola uprzednia prezesa Urzędu Zamówień Publicznych.

W zeszłym tygodniu Rada Miasta zdecydowała o dokapitalizowaniu spółki Tramwaje Warszawskie kwotą 200 mln zł (z podziałem na lata 2023, 2024, 2025 i 2027). Pieniądze te mają posłużyć m.in. na wykorzystanie opcji w umowie na tramwaj do Wilanowa – nie ma więc ryzyka, że torowisko skończy się na wysokości Stegien.

Zamówienie podstawowe ma zostać zrealizowane w ciągu 22 miesięcy od zawarcia umowy. Na decyzję o uruchomieniu którejś z trzech opcji tramwaje mają 10 miesięcy. Na realizację każdej z nich wykonawca będzie miał 20 miesięcy od daty wskazanej w oświadczeniu zamawiającego o skorzystaniu z prawa opcji.