IV linia warszawskiego metra będzie autonomiczna - jej pociągi pojadą bez maszynistów. Takie wieści przekazał dziś prezydent stolicy, Rafał Trzaskowski. Budowa tej linii ma ruszyć od Białołęki, co wg. Gazety Wyborczej może mieć miejsce w latach 30.
Dzisiaj, 27 listopada, poznaliśmy nowe informacje dotyczące IV linii warszawskiego metra, która od dawna uważana jest za najważniejszą w całej układance podziemnej kolei -
ma ona bowiem najlepsze prognozowane potoki pasażerskie a ponadto ma być alternatywą wobec zatłoczonej I linii. Czego się więc dowiedzieliśmy?
Najważniejszą informacją podaną przez prezydenta stolicy, Rafała Trzaskowskiego jest ta mówiąca o tym, że IV linia metra będzie w pełni autonomiczna, a jej pociągi będą prowadzone bez maszynistów. Jak podkreślił w swoim wpisie na Facebooku prezydent Warszawy, budowa nowej linii, mającej mieć długość ponad 26 kilometrów, z 23 stacjami, rozpocznie się od Białołęki wraz z kolejnym przejściem pod Wisłą a następnie skieruje się na południe, w kierunku Wilanowa.
Więcej szczegółów poznajemy dzięki informacjom
przekazanym przez warszawską Gazetę Wyborczą, która cytuje zarówno Prezesa Metra Warszawskiego - Jerzego Lejka, jak i prezydenta Trzaskowskiego.
– To będzie linia o mocno integrującym charakterze, spinająca ważne miejsca w mieście dla mieszkańców i biznesu. Zapewni połączenia z czterema istniejącymi lub planowanymi stacjami kolejowymi, powstanie też pięć węzłów z pozostałymi liniami metra – opisuje Jerzy Lejk, prezes metra,
cytowany przez Wyborczą.
Lejk przekazał też gazecie, że aktualnie trwa ustalanie dokładnej lokalizacji każdej z 23 stacji a w połowie 2026 roku ma być gotowe badanie oddziaływania metra na okoliczne budynki. Całość prac przedprojektowych ma zakończyć się za to w listopadzie 2027 roku.
Stołeczna zapytała Trzaskowskiego oraz prezesa Metra o to, kiedy mogłaby ruszyć budowa opisywanej linii, zdaniem Trzaskowskiego jak na razie jest za wcześnie na takie pytania, natomiast przewiduje on, że prace budowlane powinny ruszyć “w latach 30”.
Jednocześnie prezydent potwierdził, że miasto wciąż dąży do realizacji kawałka trzeciej linii metra, od Stadionu do Gocławia i to mimo jego słabych, prognozowanych potoków pasażerskich.
Wyborcza przekazała również, że w toku dotychczasowych prac przedprojektowych zdecydowano o niewielkich przesunięciach stacji na linii M4 - chodzi o stacje: Wilanów, Wilanowska, Rondo UE, Służewiec, Plac Narutowicza, Rondo Daszyńskiego, Marymont oraz Myśliborska.