Warszawa: Będą nowe stacje Veturilo? Zależy od ceny

System roweru publicznego ruszył ponownie od marca tego roku. W tej chwili Veturilo ma już ponad 150 tys. zarejestrowanych użytkowników. Nic dziwnego, że kolejne podmioty i instytucje są zainteresowane kolejnymi stacjami. – Cały czas prowadzimy rozmowy ws. nowych stacji roweru publicznego – podkreśla Łukasz Puchalski, pełnomocnik rowerowy miasta.

Nextbike, operator systemu, zawarł niedawno dwie umowy na stacje komercyjne – jeszcze w marcu powstać ma stacja przy CH Blue City na Ochocie, a w kwietniu przy biurowcu Capital Park. Dopinane są szczegóły trzeciej umowy przy jednym z biurowców.

Tematem żywotnie zainteresowane są poszczególne dzielnice i ich mieszkańcy. – Prowadzimy też rozmowy z dzielnicami Wola, Mokotów i Ursus. W tej chwili do tego grona dołącza Wilanów, który chciałby kolejne stacje na swoim terenie – mówi Puchalski. Z budową kolejnych stacji może być jednak problem. – Z racji tego, że umowa nam się kurczy w czasie, przez co wykonawca może ją świadczyć i tym samym w krótszym okresie zarobić na tej usłudze. De facto cena jednostkowa wzrasta – wyjaśnia Łukasz Puchalski.

Cena na tyle wzrosła, że urzędnicy o opinię w tej sprawie poprosili Urząd Zamówień Publicznych. – Czekamy na odpowiedź i liczymy, że dostaniemy ją do końca miesiąca. Wtedy potwierdzi się, czy stacje roweru publicznego powstaną w takiej ilości, jak zakładaliśmy i jak chciałyby dzielnice – informuje pełnomocnik rowerowy.

Swoje oczekiwania i możliwości będą musiały też zweryfikować poszczególne dzielnice.– W związku z tym, że cena zaproponowana przez wykonawcę jest wyższa, zwróciliśmy się do dzielnic, żeby dzielnice jeszcze raz przemyślały, czy podtrzymują zainteresowanie – mówi Puchalski.

W tym roku, w związku z warunkami pogodowymi, Veturilo wystartowało w terminie (w poprzednim roku start opóźniła dłuższa zima). Liczba wypożyczeń rowerów cały czas wzrasta, chociaż jeszcze nie osiągnęła zeszłorocznych poziomów z okresu wiosenno-letniego.