Inwestycje w infrastrukturę i tabor, a także poprawa oferty dla podróżnych – to najważniejsze zmiany w funkcjonowaniu winnickiej sieci tramwajowej zrealizowane w ciągu ostatniego roku. Złą informacją dla podróżnych są jednak plany podwyżki cen biletów. Od 1 lipca przejazdy będą droższe aż o połowę.
Spośród eksploatujących sieci tramwajowe miast Ukrainy zdecydowanym liderem w dziedzinie inwestycji jest w ostatnich latach niespełna 400-tysięczna Winnica. W zeszłym roku opisywaliśmy sztandarową realizację ostatnich lat –
rozbudowę sieci torowisk o łącznik pomiędzy pętlami Wiszenka i Barskoje Szosse. Od tamtego czasu podjęto kilka kolejnych działań, które swoim charakterem znacznie wyprzedzają politykę transportową innych miast borykającego się z dużymi problemami gospodarczymi kraju.
Wprowadzą niską podłogęWarta podkreślenia jest wszechstronność realizowanych projektów, obejmują one bowiem wszystkie sfery funkcjonowania komunikacji tramwajowej. Po poszerzeniu zasięgu sieci miasto powróciło do prowadzonego od lat procesu odnawiania parku taborowego. Dotychczas działo się to dzięki zakupom na bardzo preferencyjnych warunkach wagonów wycofywanych z ruchu w Zurychu – trzon taboru w Winnicy stanowią wagony typu Mirage, które pozostają w dobrym stanie technicznym także po dłuższym okresie eksploatacji w warunkach ukraińskich.
W roku 2015 rozpoczęto jednak program modernizacji nielicznych pozostawionych na stanie miejskiego przewoźnika wagonów Tatra KT4. W październiku premierę liniową przeszedł wagon KT4C nr 224, czyli gruntownie zmodernizowany KT4SU nr 208. Zmiany objęły przede wszystkim wygląd pudła i organizację wnętrza i mają przedłużyć żywotność pojazdu o kolejne dekady. Projektu przebudowy nie ograniczono jednak do tego etapu i kolejny modernizowany wóz, również KT4SU, otrzyma człon niskopodłogowy.
Nowa, szósta linia tramwajowaDwa miesiące po wprowadzeniu do ruchu pierwszej zmodernizowanej tatry po raz kolejny uruchomiono nowe połączenie, choć już nie dzięki rozszerzeniu siatki torowisk, jak miało to miejsce pod koniec roku 2014. Nowa linia nr 3 połączyła duże osiedle Wiszenka z pętlą Elektromierieża. Jej otwarcie nie było związane z wprowadzeniem ograniczeń na innych trasach, a kursy „trójki” realizowane są z przyzwoitą częstotliwością ok. 20 minut (należy przy tym zaznaczyć, że to najniższa częstotliwość w mieście, podczas gdy w szeregu ukraińskich miast mogłaby uchodzić za wzorcową).
Obecnie inwestycje koncentrują się na poprawie stanu technicznego istniejącej infrastruktury. Na przełomie maja i czerwca rozpoczął się remont torowiska na placu Gagarina, najważniejszym węźle transportowym miasta. W sumie do końca sierpnia wymieniony będzie niemal kilometr toru. Roboty są bardzo uciążliwe dla mieszkańców, praktycznie uniemożliwiają bowiem prowadzenie ruchu na czterech z sześciu linii tramwajowych. By zachować jednak połączenia na najważniejszym ciągu obsługiwanym przez „czwórkę”, ułożony został równoległy do remontowanych tor tymczasowy, co w warunkach ukraińskich należy uznać za rozwiązanie wychodzące bardzo daleko naprzeciw potrzebom pasażerów.
Jakość transportu zwiększa się wraz z cenamiNieustanny rozwój ma jednak także swoją cenę. Winnicka komunikacja już dziś należy bowiem do droższych w skali kraju, a na 1 lipca zaplanowano dalszą, drastyczną podwyżkę cen biletów. Jak poinformowała miejscowa telewizja Wita, 1 lipca jednorazowy przejazd zdrożeje aż o 50 procent – z dwóch do trzech hrywien (z ok. 30 do ok. 45 groszy). Choć dla polskiego czytelnika wartości te mogą wydawać się bardzo niskie, na Ukrainie są znaczące i wysokie na tle innych miast podobnej wielkości. Dotkliwość korekty cennika pogłębia konstrukcja taryfy oparta, podobnie zresztą jak w znakomitej większości miast byłego ZSRR, wyłącznie na biletach jednoprzejazdowych.