W ciągu najbliższego dziesięciolecia Tramwaje Warszawskie chcą zbudować nowy Zakład Naprawy Taboru, który zmieni lokalizację - z Woli na Koło. Przewoźnik chce zwiększyć moce naprawcze i rozbudować swój potencjał serwisowy, stąd pomysł o budowie nowej siedziby tej części przedsiębiorstwa.
Jednym z zadań planowanych do realizacji przez Tramwaje Warszawskie w horyzoncie najbliższych lat jest przeniesienie Zakładu Naprawy Taboru z obecnej lokalizacji w zajezdni Wola, na teren Zakładu Energetyki Trakcyjnej i Torów przy alei Prymasa Tysiąclecia. Jak mówi Witold Urbanowicz, rzecznik prasowy spółki, TW chcą zrealizować to przedsięwzięcie do 2034 roku, o ile przewoźnik zabezpieczy niezbędne finansowanie.
– Aktualnie prowadzone są prace związane z przygotowaniem materiałów przetargowych na postępowanie, w ramach którego wykonana zostanie koncepcja zagospodarowania terenu Zakładu Energetyki Trakcyjnej i Torów wraz z opcją wykonania dokumentacji projektowej – odpowiada Urbanowicz pytany o stan zaawansowania tego projektu.
Potrzebna rozbudowa i większe moce przerobowe
Za decyzją odnośnie przeniesienia zakładu naprawczego (a de facto budowy go zupełnie od nowa) stoi przede wszystkim konieczność zwiększenia jego mocy przerobowych. Ponadto przewoźnik potrzebuje też miejsca, które będzie znacznie lepiej przystosowane do obsługi nowych tramwajów stanowiących już większość floty TW, a ich liczba będzie się tylko zwiększała - spółka
prowadzi aktualnie przetarg na zakup co najmniej 20, a docelowo aż 160 nowych pojazdów, choć to na pewno nie koniec potrzeb przewoźnika.
– Na rozbudowę zakładu na Woli nie pozwala miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego. Dodatkowo ograniczone możliwości rozbudowy stanowią istotne bariery dla przystosowania i rozbudowy Zakładu na potrzeby dostosowania zaplecza technicznego do rosnących potrzeb transportowych miasta. Lokalizacja zakładu na terenie Zakładu Energetyki Trakcyjnej i Torów oferuje korzystniejsze warunki przestrzenne pozwalające na stworzenie nowoczesnego zaplecza technicznego, spełniającego aktualne standardy obsługi taboru tramwajowego, co w dłuższej perspektywie przełoży się na poprawę jakości usług komunikacyjnych dla mieszkańców – tłumaczy rzecznik Tramwajów Warszawskich.
W tym momencie spółka nie chce też spekulować na temat kosztów tej inwestycji oraz potencjalnych możliwości pozyskania dofinansowania tego zadania.
Naprawy Główne dla więcej niż 65 wagonów
Witold Urbanowicz pytany o zakres inwestycji w obecnym zakładzie na Kole odpowiada, że zakres planowanego postępowania na opracowanie koncepcji oraz projektu dotyczy budowy kilku obiektów - hali napraw, hali warsztatowej, lakierni całopojazdowej a także magazynu oraz innych obiektów niezbędnych do funkcjonowania zakładu naprawczego.
W obecnym zakładzie na zajezdni Wola (która ma
zostać zresztą docelowo sprzedana, a Tramwaje będą musiały się z niej wynieść) przewoźnik jest w stanie realizować Naprawy Główne w różnym zakresie dla maksymalnie 65 tramwajów - zarówno nisko- jak i wysokopodłogowych. Do tego w Zakładzie Naprawczym przeprowadzane są też naprawy utrzymaniowe taboru historycznego, naprawy pokolizyjne a także obręczowanie kół tramwajowych.
– Budowa nowego zakładu pozwoli na zwiększenie mocy produkcyjnych, głównie z powodu powstania większej liczby stanowisk naprawczych, a nowe wyposażenie pozwoli na zwiększenie zakresu o kompleksowe naprawy najnowocześniejszego taboru niskopodłogowego – mówi rzecznik prasowy Tramwajów Warszawskich.
Jeden zakład naprawczy wystarcza
Jednocześnie, zdaniem Urbanowicza, posiadanie przez Tramwaje Warszawskie jednego zakładu naprawiającego tabor jest wystarczające w skali bieżącej działalności spółki.