Tramwaje Śląskie: Priorytetem zakupowym opcja na tramwaje PESA

Kilka miesięcy temu Tramwaje Śląskie sfinalizowały zakup nowych tramwajów od PESY oraz Modertransu. Przewoźnik zakupił 10 wagonów Moderus Gamma o długości 15 metrów oraz 40 tramwajów z rodziny Twist. 20 z tych wozów (10 Gamm oraz 10 Twistów) będzie tramwajami dwukierunkowymi. Łączna wartość obu umów to aż 777 mln złotych brutto. Nowe wagony nie zwiększą parku taborowego spółki, lecz zastąpią najstarsze tramwaje przewoźnika - szerzej napiszemy o tym w osobnym tekście.

Jak mówi nam Bolesław Knapik, prezes Tramwajów Śląskich, spółka sfinansuje zakup ze środków europejskich z programu FEnIKS oraz z emisji obligacji. Jednocześnie Tramwaje nie liczą na środki z KPO. Przypomnijmy, że w ramach naboru z tego instrumentu wniosek TŚ trafił tylko na listę rezerwową i to stosunkowo nisko - wyżej oceniono chociażby aplikacje Tramwajów Szczecińskich oraz MZK Toruń.

Nowego przetargu na razie nie będzie. Priorytetem opcja

Umowa z PESĄ zawiera także opcję, pozwalającą rozszerzyć zamówienie o kolejnych 25 tramwajów. Tramwaje Śląskie bardzo chciałyby ją uruchomić, jednak zależy to od pozyskania środków zewnętrznych.

– Gdyby się okazało, że mamy środki z innego źródła dofinansowania, czy ewentualnie pojawiłyby się dodatkowe środki z FEnIKS-a lub z KPO, to wtedy skorzystamy z prawa opcji i zamówimy jeszcze 25 dodatkowych tramwajów, które mamy zapisane w umowie z PESĄ. Patrząc na rynek i na ceny taboru, które w tej chwili obserwujemy, np. poprzez przetargi innych przewoźników, które pokazały się na rynku, to uważamy, że gdyby udało się pozyskać dodatkowe środki, to byłoby grzechem nie zamówić w tej cenie dodatkowych 25 wagonów. Natomiast bez dodatkowego, zewnętrznego dofinansowania zakup kolejnych tramwajów jest nierealny – wskazuje Bolesław Knapik.

Prezes TŚ pytany o kolejne zakupy tramwajowe mówi, że jak na razie jest zdecydowanie za wcześnie, żeby o tym wspominać – Z informacji, jakie posiadamy, zdobycie dodatkowych środków pomocowych, na dzień dzisiejszy, wydaje się praktycznie niemożliwe, ale zawsze trzeba mieć nadzieję, że te pieniądze się uwolnią i wtedy na pewno będziemy chcieli stanąć w kolejce po te środki, w pierwszej kolejności na zakup 25 dodatkowych tramwajów z PES-y – deklaruje nasz rozmówca.

Realizacja zamówienia znacznie szybciej

Tramwaje mają 42 miesiące na realizację opcji, licząc od dnia zawarcia umowy, a więc od pierwszych dni lutego bieżącego roku. Jednocześnie jest spora szansa na to, że realizacja umowy z PESĄ znacznie się skróci, a wagony będą dostarczane w regularnych transzach, po 3 wozy miesięcznie, poczynając od momentu rozpoczęcia dostaw, przypadającego maksymalnie na końcówkę czerwca przyszłego roku

– Z tych rozmów, które prowadziliśmy z PESĄ wynika, że jest bardzo prawdopodobne, że czas realizacji całego kontraktu, całej dostawy, ulegnie znacznemu skróceniu. Przedstawiciele PESY zapowiedzieli, że jak już rozpoczną produkcję, to będzie ona szła jako cała linia, z dostawą 3 wagonów miesięcznie – zapowiada prezes przewoźnika.

Maksymalnie 32 metry. Optymalnie krócej

Przy okazji pytań o dalsze plany zakupowe poruszyliśmy także wątek długości kupowanych tramwajów. Aktualnie najdłuższe tramwaje (część Twistów z PESY) użytkowane przez przewoźnika mają długość 32 metrów, natomiast większość taboru jest krótsza i ma około 25-27 metrów długości. 25 metrów będą miały również najnowsze Twisty, które PESA rozpocznie dostarczać w przyszłym roku. Jaka długość tramwajów jest więc docelowa dla przewoźnika i jak długie wagony planuje on dalej kupować?

– Jeśli chodzi o długości, za optymalne w naszej aglomeracji uznajemy pojazdy 25 metrowe – mówi Bolesław Knapik i dodaje, że TŚ na pewno nie będą kupować tramwajów dłuższych niż 32 metry.
– To jest związane z infrastrukturą przystankową, którą posiadamy. Musielibyśmy przebudować i wydłużyć wiele przystanków oraz platform przystankowych. Z tego co obserwujemy, nie ma takiej potrzeby, żeby eksploatować w naszej sieci wagony dłuższe niż 32 metry – kończy prezes Tramwajów Śląskich.