Partnerzy serwisu:
Felietony i komentarze

Tramwaj to nie ozdoba

Dalej Wstecz
zdjęcie autora

Dominik Wójcikredaktor portalu Transport Publiczny

Działacz społeczny zainteresowany tematyką inżynierii komunikacyjnej i publicznego transportu zbiorowego. Działacz Częstochowskiego Klubu Miłośników Komunikacji Miejskiej w latach 2005-2013, prezes w latach 2009-2013. Obecnie tzw. "wolny strzelec" dążący różnymi środkami do nadania publicznemu transportowi zbiorowemu faktycznej formy usługi o charakterze użyteczności publicznej oraz do ograniczenia ruchu kołowego w Częstochowie.

Felietonista:

Dominik Wójcik

Autor:

Dominik Wójcik

Data publikacji:
18-02-2014
Tagi:
Tagi geolokalizacji:

Podziel się ze znajomymi:

FELIETONY I KOMENTARZE
Tramwaj to nie ozdoba
fot. WU
W Warszawie trwa dyskusja zwolenników tramwaju na Trakcie Królewskim z jego przeciwnikami. Po stronie tych drugich stanął urbanista Krzysztof Domaradzki twierdząc, że tramwaj jest tam niepotrzebny i źle komponowałby się na odświeżonej ulicy.



Kwestia gustu

Inżynier Domaradzki w swojej wypowiedzi, udzielonej na łamach lokalnego dodatku Gazety Wyborczej, stwierdził, że współczesne wagony tramwajowe nie pasują do zrewitalizowanej przestrzeni Traktu, bo wyglądają, jak pociągi i nie mają niczego wspólnego z dawnymi, krótkimi wagonami. Podobną opinię wygłosił też nowy szef Wydziału Estetyki na łamach naszego portalu.

Co do obserwacji to prawda, ale tu wypadałoby zgłosić dwie uwagi. To jest kwestia gustu, a o gustach nie dyskutuje się. Jednym na przykład podobają się wagony pod nazwą Jazz o fasonie kiosku, innym nie. Tak więc znajdą się tacy, którym będzie podobać się tramwaj na Trakcie Królewskim oraz ci, którzy zgodzą się z inżynierem Domaradzkim, ale znajdą się pewnie i ci, którym w ogóle nie podoba się trakt po rewitalizacji.

Trzeba zauważyć, że wraz z czasem idzie postęp, a wraz z nim zmienia się stylistyka we wszystkich dziedzinach działalności człowieka. Na każdy element należy spoglądać oczyma właściwymi dla czasu. Dlatego logicznym wyda się założenie, według którego przedwojenne tramwaje budziły podobne do współczesnych kontrowersji: No bo jak to? Tramwaj elektryczny na rosyjskim torze z „drutami” przed Belwederem i koło Zamku Królewskiego?

Tramwaj służy ludziom

Inną kwestią jest walor komunikacyjny. Warszawa zmieniła się na przestrzeni lat, ale układ urbanistyczny już nie. Tramwaj był potrzebny przed wojną, obecnie taka potrzeba widocznie także istnieje, o czym świadczą ogromne potoki pasażerskie i silne skomunikowanie obszaru w liczbie ok. 10 autobusów na godzinę. Przypomnę jedynie starą prawidłowość: komunikację wprowadza się tam, gdzie jest potrzebna, gdzie są ludzie. Jeśli więc potoki pasażerskie na Trakcie Królewskim uzasadniają funkcjonowanie na nim tramwaju, wówczas dyskusja wydaje się zbędna. A zbędna jest, bo autobusy jeżdżą tam zatłoczone.

Gdyby jeszcze uwzględnić taki banał, jak ten, że wydajniejszą i szybszą komunikacją jest ta, której marszruta wiedzie przez najkrótszy dystans, a nie zygzakuje po okolicy, to dyskusja zdaje się już być tylko śmieszną.

Na koniec walor ekologiczny: autobusy obecnie funkcjonujące na Trakcie emitują hałas i spaliny. Po zastąpieniu ich przez tramwaje ten problem zniknie. Wycofane autobusy oddadzą miejsce tramwajom, na które obecnie rzekomo tego miejsca jest brak. W tym miejscu można wymieniać europejskie miasta z tramwajami kursującymi między ludźmi na reprezentacyjnych deptakach czy wręcz wciśniętymi w zabytkowe zabudowania, ale będzie to zbędne, bo kilka przykładów każdy potrafi podać sam.

Problem zgromadzeń

Inż. Jan Kubalski, przedwojenna postać historyczna związana zarówno z komunikacją szynową w Częstochowie (praca dyplomowa dot. sieci tramwajowej), jak i Warszawie (Dyrektor Biura Studiów Kolei Podziemnej, później dyrektor MZK), pisząc pracę dyplomową w 1926 r., którą był gotowy projekt budowy sieci tramwajowej w Częstochowie, w części dotyczącej tramwaju pod Jasną Górą zauważył, że tuż przed szczytem tramwaje byłyby blokowane przez pielgrzymki wchodzące na szczyt.

Podobny problem może mieć miejsce przed Pałacem Prezydenckim, gdzie miejsce mają częste spędy różnych manifestacji. W tym czasie trakt jest nieprzejezdny nawet dla autobusów. Tu jednak można zastosować rozwiązania z zakresu małej architektury, którymi hermetyzuje się torowisko, izolując je przed działaniem tłumu. Nie będzie to trudne, bo obiektem zainteresowania tłumu jest Pałac Prezydencki zlokalizowany po jednej stronie arterii, więc torowisko można zlokalizować po stronie przeciwległej, co już połowicznie rozwiąże problem. Pozostaje jedynie „ubrać” je w małą architekturę uniemożliwiającą „wlewanie się” tłumu i wcale nie muszą to być toporne barierki. Oto jest zadanie dla urbanisty i architekta, a nie marudzenie.



Czytaj też: Jest miejsce na tramwaj na Trakcie Królewskim
Tagi:
Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Pozostałe z wątku:

Zobacz również:

Pozostałe z wątku:

Zobacz również:

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Rynek Kolejowy
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5