Nocą przez Europę – nie pociągiem ani samolotem, lecz autobusem przypominającym klasę biznes. Szwajcarski startup Twiliner od listopada uruchamia pierwsze linie sypialnych autokarów z fotelami rozkładanymi do pozycji łóżka, barem i przebieralnią. To projekt, który ma łączyć ekologię z komfortem, ale i stawia pytanie: czy pasażerowie zapłacą ponad 150 euro za sen na kołach?
Jesienią 2025 r. Europa zobaczy nowy rodzaj nocnej podróży. Szwajcarski startup Twiliner uruchamia pierwsze linie autobusowe z fotelami rozkładanymi do pozycji „lie-flat”, barem i przebieralnią. W zamyśle to alternatywa dla nocnych lotów i pociągów – bardziej kameralna, bardziej ekologiczna, a przy tym zgodna z rygorystycznymi normami bezpieczeństwa.
Z Zurychu do Amsterdamu i Barcelony
Pierwsze trasy ruszają w listopadzie. Jeden autobus pojedzie z Zurychu przez Bazyleę, Luksemburg, Brukselę i Rotterdam do Amsterdamu (ok. 12 godz. 15 min), drugi – przez Gironę do Barcelony (ok. 14 godz. 15 min). W pierwszych tygodniach kursy będą odbywać się kilka razy w tygodniu, a w 2026 r. staną się codzienne. Z Brukseli pierwsze odjazdy zaplanowano już na 14 listopada.
Za obsługę odpowiadają partnerzy przewozowi – belgijski Staf Cars i luksemburski Voyages Emile Weber, który wcześniej poprowadził rundę finansowania Twilinera. Każdy kurs obsługiwany jest przez dwóch kierowców, co przy zaledwie 21 miejscach w autobusie znacząco podnosi koszty.
Sam pojazd to dwupokładowy autokar z 18 fotelami na górze i trzema na dole. Fotele rozkładają się jednym przyciskiem w pełne łóżko, a pasażer dostaje dodatkowo poduszkę i koc. Na pokładzie jest wi-fi, gniazdka, lampki, stoliki i małe schowki. Na dolnym pokładzie znalazła się przestronna toaleta, przebieralnia i snack-bar. Przerw w podróży nie przewidziano – poza zmianą kierowców. Dzieci poniżej 5 lat nie są przyjmowane, a starsze wyłącznie pod warunkiem umiejętności zachowania ciszy nocnej.
Komfort w cenie lotu
Podróż tania nie będzie. Bilet Zurych–Bruksela kosztuje ok. 180 euro, Zurych–Amsterdam od 150 CHF (około 158 Euro), Zurych–Barcelona od 167 CHF (około 175 Euro). Twiliner oferuje trzy taryfy – od bezzwrotnych po elastyczne z możliwością zmiany terminu. Startup podkreśla, że cena obejmuje komfort podróży nocą i oszczędność noclegu w hotelu.
Atutem ma być też ekologia. Twiliner wylicza, że przejazd autokarem na paliwie HVO oznacza nawet o 85 proc. niższą emisję CO₂e niż lot. Pasażerowie unikają też transferów lotniskowych i kontroli bezpieczeństwa – co dla wielu ma być równie ważne jak redukcja śladu węglowego.
Nowy rozdział czy luksusowy eksperyment?
Autobusy sypialne nie są pomysłem całkowicie nowym – w latach 2011-2017 podobny produkt oferował Megabus Stagecoach na trasach Szkocja–Londyn, ale były to klasyczne koje, które nie spełniały współczesnych norm. Twiliner chwali się, że jako pierwszy opracował system pasów bezpieczeństwa i pozycji leżącej zgodny z europejskimi regulacjami (UNECE R16 i R107). Rozwiązanie testowano we współpracy z ośrodkami BFH i DTC, a projekt został doceniony także na targach Busworld i w konkursie iF Design Award 2025.
Ambicje są duże – w trzy lata nocne autobusy mają połączyć 25 największych miast Europy i uzupełnić sieć nocnych pociągów. Pytanie jednak, czy pasażerowie zaakceptują wysoką cenę i kameralną pojemność pojazdu. Twiliner balansuje bowiem między biznes klasą a autokarowym eksperymentem – i dopiero rynek pokaże, czy nocny sen na kołach stanie się nowym rozdziałem europejskiej mobilności.
Na marginesie warto dodać, że sprzedaż biletów na pierwsze kursy już ruszyła, a Twiliner celuje w dwie konkretne grupy klientów: osoby obawiające się latania oraz świadomych ekologicznie podróżnych. Startup chętnie odwołuje się do przykładów z Azji i Ameryki Południowej, gdzie podobne autobusy funkcjonują od lat – z tą różnicą, że tamte nie spełniają norm bezpieczeństwa obowiązujących w Europie. Na pokładzie nie znajdziemy prysznica, jedynie toaletę i przebieralnię, co podkreśla, że jest to raczej komfortowa podróż nocą niż pełne „hotelowe doświadczenie”. W branży transportowej o Twilinerze mówi się już jako o jednym z najgłośniejszych debiutów ostatnich lat.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem
zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów
zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w
Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji
handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu
w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z
siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.