Wraz z zakończeniem przebudowy strefy „Rondo – Rynek” w Katowicach planowane jest wprowadzenie w śródmieściu strefy ograniczonej prędkości „tempo 30”. Ma to nastąpić jeszcze przed wakacjami, nad szczegółami pracuje obecnie Wydział Transportu katowickiego magistratu.
Decyzję w tej sprawie podjął prezydent Katowic Marcin Krupa. Strefa ma obejmować teren centrum miasta po obu stronach torów kolejowych. Część północna ograniczona ma być Drogową Trasą Średnicową (ul. Chorzowska, Rondo gen. Ziętka i al. Roździeńskiego – ciąg DK 79) oraz ulicami Dudy-Gracza (od wschodu) i Sokolską (od zachodu). Południową część strefy uspokojonego ruchu wyznaczać będą al. Górnośląska (autostrada A4) oraz ulice Francuska (od wschodu) i Mikołowska (od zachodu). Łączna powierzchnia strefy będzie wynosić ok. 2,5 km2.
Na części ulic w rejonie Rynku obowiązywać będzie całkowity zakaz ruchu – oprócz pieszych i rowerzystów dopuszczony będzie tylko ruch tramwajów i niezbędnych pojazdów utrzymania komunalnego. Już dziś takie ograniczenia w ruchu dotyczą ulic Mariackiej, Stanisława, Mielęckiego i Dyrekcyjnej. W pewnym stopniu również 3 Maja, Stawowej, Wawelskiej, Staromiejskiej, Rynek i pl. Szewczyka – jednak ze względu na przebudowę okolic Rynku wprowadzone ograniczenia nie są zbyt rygorystycznie przestrzegane, a sam Rynek ciągle jeszcze stanowi plac budowy.
Bezpieczeństwo i komfort dla mieszkańcówWprowadzenie strefy uspokojonego ruchu ma zwiększyć bezpieczeństwo wszystkich uczestników ruchu i poprawić komfort życia mieszkańców. Nowe władze miasta (Marcin Krupa zastąpił na stanowisku prezydenta Piotra Uszoka, którzy rządził Katowicami przez 16 lat) wskazują, że ich priorytetem jest rozwiązanie problemów komunikacyjnych miasta, w tym konsekwentnie prowadzona polityka rowerowa. Drogi rowerowe mają kompleksowo połączyć wszystkie dzielnice z centrum miasta, natomiast w samym centrum oprócz wytyczania osobnych pasów ruchu, czy dróg rowerowych dzięki uspokojeniu ruchu rowerzyści będą mogli bezpiecznie poruszać się po jezdni. Nie wyklucza się również wprowadzenia kontrapasów na wybranych ulicach jednokierunkowych.
Dziś poruszanie się rowerem po centrum Katowic nie jest łatwe, a istniejące nieliczne drogi rowerowe stanowią często tor przeszkód dla rowerzystów. Zmuszeni są oni do omijania parkujących nieprawidłowo samochodów, czy też spacerujących pieszych (drogi te stanowią najczęściej wydzielony innym kolorem kostki fragment chodnika). Nie są połączone w dłuższe ciągi komunikacyjne. Na Rynku obowiązuje zakaz ruchu rowerów, co tłumaczone jest trwającą przebudową. To ma się jednak zmienić w najbliższych dniach.
Część rozwiązań już funkcjonujeZapowiadane rozwiązania są poniekąd rewolucją w organizacji ruchu, jednak pewne rozwiązania uspokajania ruchu są stosowane w Katowicach już od dawna. Okolice Rynku wyłączone są z ruchu samochodowego od lat 80-tych, a wybrane ulice śródmieścia stały się pieszymi deptakami w latach 90-tych. W południowej części śródmieścia w ostatnich latach przy okazji remontów ulic zastosowano niektóre rozwiązania inżynieryjne wpływające na uspokojenie ruchu takie jak wyniesione tarcze skrzyżowań i przejścia dla pieszych, czy naprzemienne lokalizowanie parkingów po obu stronach ulicy. Na tych ulicach wprowadzenie strefy „tempo 30” nie będzie stanowiło żadnego problemu. W strefie znajdzie się jednak kilka ulic, gdzie dotychczas kierowcy przyzwyczajeni byli do szybszej jazdy – m.in. al. Korfantego, ul. Kościuszki, czy Jagiellońska.
Ruch drogowy w śródmieściu Katowic wzrasta od wielu lat, jednak ciągle brakuje alternatywy. Poruszanie się komunikacją miejską po tym obszarze nie jest łatwe. Sieć połączeń jest gęsta, ale mocno utrudnione są przesiadki, a w niektórych relacjach śródmiejskich brakuje połączeń. Przebudowa dworca kolejowego i powstanie podziemnego dworca autobusowego, a także realizowane modernizacje torowisk tramwajowych (Rynek i ul. Kościuszki) nie poprawiły niczego w tym względzie, a wręcz czasem pogorszyły dostępność do przystanków i możliwości przesiadek. Transport publiczny nie ma też żadnego priorytetu w ruchu. Dodatkowe natężenie ruchu generują kierowcy krążący po centrum i szukający wolnego miejsca do parkowania – strefa płatnego parkowania obejmuje tylko niewielki fragment centrum i poza nią znalezienie wolnego miejsca jest bardzo trudne.
Rowerzyści są za, kierowcy przeciwZa wprowadzeniem strefy „tempo 30” są też osoby zajmujące się ruchem rowerowym. Paweł Sufleta, oficer rowerowy Katowic przekonuje że taka strefa wspiera płynność ruchu kołowego i stanowi duży wkład w bezpieczeństwo rowerzystów i pieszych. Wskazuje, że doświadczenia miast europejskich pokazują słuszność tego typu rozwiązań, przykładowo w Berlinie ponad 70 proc. ulic w centrum jest objętych ograniczeniem dopuszczalnej prędkości do 30 km/h.
Pomysł spotkał się jednak z krytyką ze strony części zmotoryzowanych mieszkańców. Na oficjalnym profilu Katowic na jednym z portali społecznościowych możemy przeczytać: „Dramat! Szkoda że nie 15 na godzinę!”, „No to już wiemy, ze centrum padnie… i tak jest tam jeden wielki korek…. może być większy. ..a co! Efektem będą zakupy w Scc ,a spacerki w Chorzowie w parku. … brawo. Centrum dla Pana Krupy i urzędników”. Wydaje się jednak, że wprowadzane rozwiązania nie powinny spowodować negatywnych skutków, a jeżeli będą początkiem konsekwentnych zmian w polityce transportowej miasta mogą przynieść wiele korzyści.
O strefie Tempo 30 w polskich miastach przeczytasz też w felietonie Adama Piotra Zająca.