Spór o olsztyński tramwaj. Hiszpanie obawiają się stronniczych sędziów

Relacje z Hiszpanami nie należą do najcieplejszych, odkąd olsztynianie poznali ich opieszałość przy budowie nowej sieci tramwajowej. W 2011 roku firma FCC Construcción z Barcelony zdobyła olsztyński kontrakt na kwotę 250 mln złotych. Koncepcja miasta zakładała, że Hiszpanie w całości wybudują system torów długi na ok. 11 km. Szybko okazało się, że wybór firmy okazał się być kłopotliwy. Pojawiały się liczne opóźnienia, a robotnicy rozkopali sporą część Olsztyna i nastała cisza. Media zaczęły donosić, że na budowie ciężko dojrzeć pracujących ludzi. Podawano wręcz, że firma w ciągu dnia przerzuca robotników z różnych odcinków inwestycji, by pokazać, że jest jakiś ruch na budowie.

Z obawy o utratę unijnego dofinansowania – termin rozliczenia mijał pod koniec 2015 r. – prezydent podjął decyzję o odstąpieniu od umowy z Hiszpanami. – Musiałem to zrobić, gdyż byłaby to kompletna katastrofa, a ta inwestycja nie byłaby przez nich skończona – mówi prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz. W sierpniu 2013 roku doszło do zerwania umowy. Kontrakt podzielono na mniejsze części i przekazano kilku firmom do realizacji.

Tymczasem w wakacje 2015 roku do Sądu Okręgowego wpłynął pozew, w którym firma FCC Construcción rości sobie prawo do niewypłaconego wynagrodzenia oraz oczekuje zapłaty za szkody poniesione w wyniku rozwiązania umowy. Dodatkowo firma zarzuca miastu zwłokę w wykonywaniu obowiązków oraz wylicza, że urzędnicy Olsztyna między innymi działali opieszale podczas zatwierdzania koncepcji projektów wszystkich odcinków tramwajowych.

Pierwsze zaplanowane na 25 stycznia posiedzenie, niestety, nie odbyło się. Sprawa została zniesiona z wokandy, bowiem firma wniosła o wyłączenie sędziego referenta oraz wszystkich sędziów Sądu Okręgowego w Olsztynie. – W złożonym wniosku strona powodowa podkreśla, że istnieją okoliczności, które mogłyby wywoływać uzasadnioną wątpliwość co do bezstronności sędziów – mówi Agnieszka Żegarska, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie.

We wniosku wymieniono m.in. silną presję społeczności lokalnej, której członkami są sędziowie, na wydanie orzeczenia korzystnego dla gminy Olsztyn. Podaje się również wpływ rozstrzygnięcia sprawy na sytuację życiową sędziów wobec ewentualnego wyroku korzystnego, który miałby wpływ na sytuację finansową gminy Olsztyn. FCC Construcción domaga się zasądzenia od gminy Olsztyn kwoty 321.974.063,16 zł.

Każdy z sędziów orzekających w Sądzie Okręgowym, a jest ich 61, będzie musiał złożyć oświadczenie czy istnieją podstawy do jego wyłączenia. – Wniosek firmy FCC Construcción, z uwagi na to, że żaden sędzia z Sądu Okręgowego w Olsztynie nie będzie mógł go rozpoznać, będzie przekazany do Sądu Apelacyjnego w Białymstoku – informuje Żegarska.

Jak przekazuje rzeczniczka, sprawa sporu pomiędzy Olsztynem a hiszpańską firmą ma już 62 tomy. Z kolei każdy z nich liczy po 200 stron. – Termin najbliższej rozprawy zostanie wyznaczony dopiero po prawomocnym rozpoznaniu wniosku o wyłączenie sędziów i nie jest aktualnie możliwe określenie kiedy to nastąpi – zaznacza rzeczniczka.