Spółka PKM Katowice odbiera nowe MAN-y

Nowe autobusy to pojazdy zamówione w zeszłym roku. Spełniają one najwyższe i najbardziej rygorystyczne wymagania normy EURO 6. Dzięki temu zakupowi łączna liczba autobusów katowickiego przewoźnika wynosi już 247. W ciągu roku pokonują one tyle kilometrów, że mogłyby ponad 400 razy okrążyć naszą planetę. Mogłyby także przynajmniej raz w roku przewieźć każdego mieszkańca Korei Południowej. To tylko kilka z wielu ciekawostek na temat jednego z największych przewoźników na Śląsku.

Nowe autobusy wyposażone są m.in. w ładowarki USB, darmową sieć Wi-Fi, ogrzewanie, dwustrefową klimatyzację głosowe zapowiedzi przystanków, duże wyświetlacze, a także przyciski dla niedowidzących w alfabecie Braille’a. Dodatkowo mają system kontroli trzeźwości kierowcy i system zliczania pasażerów. Każdy z nowych pojazdów kosztował ponad 1 mln zł. Zakup był sfinansowany ze środków własnych PKM-u. Obecnie przewoźnik obsługuje 60 linii. Każdego roku przewozi wiele milionów pasażerów. Ostatnie dane sprzed pandemii, która na dwa lata zmieniła nasze podejście do komunikacji, pochodzą z 2019 r. Łącznie odnotowano wtedy 50 490 196 pasażerów, czyli więcej niż liczy obywateli Korea Południowa. Najpopularniejszą linią jest ta z nr. 12 – wybrały ją 3 442 941 osoby – tylu mieszkańców ma całe województwo małopolskie. W dalszej kolejności były linie 48 (ponad 2,2 mln pasażerów), 297 (2,6 mln pasażerów), 11 (1,8 mln pasażerów). Najmniej pasażerów z regularnych linii przewiozła nocna linia 906N (2 214) – w sumie PKM obsługuje łącznie 11 nocnych połączeń.

Setki razy dookoła Ziemi

W 2021 r. autobusy katowickiego PKM-u pokonały 17 297 778 km. Oznacza to, że łącznie okrążyły one Ziemię ponad 431 razy. W tym roku do końca maja przebyły już ok. 7,5 mln km. Najdłuższa linia PKM to ta z nr. 149. W 2021 r. pokonała ona 632 891,85 km. To tak, jakby autobus tej linii objechał Polskę dookoła wzdłuż granic ponad 177 razy. Linia ta jeździ od Zawodzia przez Mysłowice, Imielin, aż do Chełma. Zatrzymuje się na ponad 50 przystankach. Średnia długość jej jednego kursu wynosi prawie 32 km.

Od Ronda aż do zoo

W katowickim taborze występują trzy marki – MAN, Mercedes i Solaris, z czego najwięcej jest tych ostatnich. Autobusy występują najczęściej w dwóch wersjach długości – 12 m i 18 m – odpowiednio jest ich 135 i 100 sztuk. 12 pojazdów ma długość 15 m. Gdyby ustawić je wszystkie jeden za drugim, zajęłyby pas o długości ponad 3,5 km – czyli mniej więcej od katowickiego Ronda do żyrafy przed zoo w Parku Śląskim.

Nowoczesne napędy

W większości autobusy są napędzane konwencjonalnie. 127 pojazdów, czyli prawie połowa z całego taboru, spełnia rygorystyczne wymagania normy Euro 6. Dodatkowo już 20 pojazdów posiada napęd elektryczny. Pierwszy ,,elektryk” w barwach katowickiego PKM-u zaczął jeździć w 2018 r. – był to 18-metrowy Solaris. Jednak potrzeba zrównoważonego transportu zaczęła mieć znaczenie już kilka lat wcześniej. W bardziej ekologiczne napędy firma zaczęła inwestować od 2010 r. – łącznie z nowymi autobusami normę EURO 6 spełnia 128 pojazdów.

Oprócz coraz nowocześniejszych napędów, które zmniejszają negatywny wpływ na środowisko, autobusy zyskują kolejne udogodnienia. Obecnie wszystkie pojazdy są niskopodłogowe, co oznacza, że osoby na wózkach inwalidzkich lub matki z dziećmi nie muszą sprawdzać na rozkładzie, czy uda im się swobodnie wejść do pojazdu. 204 pojazdy posiadają klimatyzację, 125 dysponuje Wi-Fi, a 140 ładowarkami USB.

Ponad 500 kierowców

Obecnie w PKM Katowice zatrudnione są 793 osoby. Spośród nich 515 to kierowcy, którzy codziennie wyjeżdżają na trasy. Ciągle trwa również rekrutacja nowych kierowców, a PKM zachęca do zgłaszania się. Chętnie zatrudniane są również kobiety – autobusami kieruje już 25 pań. Zaplecze techniczne to z kolei 129 osób. Zajmują się oni serwisowaniem i naprawą pojazdów.

Korzystając codziennie z transportu publicznego, często nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wiele osób musi codziennie pracować, aby autobusy mogły kursować, a także jak wiele pojazdów musi być na drogach. Komunikacja miejska w mieście takim jak Katowice kosztuje sporo pracy, ale dzięki temu wielu mieszkańców może zamiast samochodem docierać w wybrane miejsca w sposób bardziej ekologiczny.