– Trolejbusy to każdego roku od kilku do kilkunastu procent w strukturze naszej sprzedaży. Nasz udział w europejskim rynku tych pojazdów w 2014 r. sięgnął 70 proc. – wyjaśnia w rozmowie z serwisem Newseria Biznes Marcin Figaszewski, rzecznik prasowy Solarisa.
– W Polsce trolejbusy, które są ekologicznym i zeroemisyjnym środkiem transportu, jeżdżą tylko w trzech miastach. W Gdyni, Lublinie i w Tychach – wskazuje Figaszewski
w rozmowie z newserią.pl. – Ale w Europie to popularny środek transportu, który jest alternatywą dla autobusu czy tramwaju.
Solarisy Trollino jeżdżą m.in. w Tallinnie, Rydze, Kownie, Budapeszcie, Debreczynie, Cagliari i Neapolu. Rzecznik firmy przyznaje, że w tym segmencie rynek zagraniczny jest dla niej dużo ważniejszy niż polski.
Elektryki na topieAle i w segmencie autobusów Solaris radzi sobie dobrze, tym bardziej, że wyczuł koniunkturę na napęd przyjazny środowisku. – W ostatnim czasie możemy obserwować coraz większe zainteresowanie pojazdami całkowicie bezemisyjnymi. Mam na myśli przede wszystkim autobusy elektryczne. Pierwsze tego typu pojazdy sprzedaliśmy także na rynku polskim. Autobusy pojechały do Jaworzna, Ostrołęki, Warszawy i Inowrocławia – wskazuje. W sumie w zeszłym roku producent sprzedał 26 takich pojazdów. Na tym nie musi się skończyć, bo Warszawa poza już zakupionymi dziesięcioma pojazdami, planuje podobne przetargi ogłosić w tym i przyszłym roku. Jaworzno do 2017 r. chce kupić do 25 takich pojazdów.
– Już niebawem stanie się codziennością to, że w centrach naszych miast będą poruszały się głównie pojazdy bezemisyjne, a wjazd do centrów dużych aglomeracji będzie ograniczony dla prywatnego transportu pasażerskiego – mówi Figaszewski i wspomina, że elektryczne autobusy są sprzedawane też za granicę. Głównie do miast w Niemczech, ale zainteresowanie jest też z Austrii, Czech, Szwecji a nawet z Hiszpanii.
Tramwaje dla NiemiecW przypadku Niemiec Figaszewski chwali się też trzecią gałęzią produkcji firmy, czyli tramwajami. Sprzedaż tego środka transportu u naszych zachodnich sąsiadów jest dużo trudniejsza niż w przypadku autobusów. Tramwaj musi przejść szereg testów, uzyskać homologację. A Solaris jest jedyną polską firmą, która ją ma. Nawet bydgoskiej Pesie, na pierwszy rzut oka dużo bardziej doświadczonej jeśli chodzi o ten środek transportu, się to nie udało. Tramino jeżdżą w Jenie, Brunszwiku, a w tym roku Solaris rozpoczął dostawy do Lipska.
Wi-Fi i gniazdko USBFigaszewski przyznaje, że nie ma różnicy między pojazdami, które firma dostarcza na rynek polski i zagraniczny. – O ile jeszcze kilkanaście lat temu można było zauważyć różnicę w wyposażeniu pojazdów, o tyle dzisiaj te różnice nie mają zupełnie związku z krajami, do których je dostarczamy. Wiele miast w Polsce ma dużo lepiej wyposażone autobusy komunikacji miejskiej, np. w różne systemy liczenia pasażerów czy inne systemy informacji pasażerskiej. Standardem powoli staje się wyposażenie pojazdu w bezprzewodowy Internet, a hitem w ostatnim czasie, wymaganym coraz częściej przez zamawiających, są gniazdka USB do ładowania urządzeń mobilnych.