Nie milkną komentarze po wprowadzonym w zeszłym roku bardzo szerokim pakiecie zwolnień z opłat za bilety na Słowacji. Bezpłatny przejazd przysługuje m.in. emerytom i studentom. Darmowa podróż w dotowanych pociągach ZSSK może przynosić jednak zyski... prywatnej konkurencji – tak przynajmniej twierdzi Leoš Novotný, właściciel prywatnej spółki LeoExpress.
Bezprecedensowy w skali światowej pakiet socjalny obejmujący słowacki transport publiczny jest od kilku miesięcy przedmiotem licznych dyskusji i komentarzy. Wprowadzone w listopadzie zeszłego roku przepisy zwalniają z opłat za korzystanie z dotowanych pociągów całe ogromne grupy społeczne: dzieci w wieku przedszkolnym, uczniów i studentów studiów dziennych do ukończenia 26. roku życia, emerytów, korzystających ze świadczeń przedemerytalnych, rencistów wielu rodzajów rent.
Choć mogłoby się wydawać, że taki krok praktycznie wyeliminuje możliwość konkurowania pociągami komercyjnymi z ofertą przygotowaną przez organy publiczne, właściciel prywatnego przewoźnika LeoExpress Leoš Novotný twierdzi, że kontrowersyjne przepisy... pomogły mu zdobyć słowacki rynek. – Państwowe pociągi wypełniły się ludźmi, którzy jeżdżą bezpłatnie. Ci, którzy dotychczas jeździli pociągami, bywają z tego powodu niezadowoleni. Taki człowiek powie ci, że nie opłaca mu się zapłacić za bilet, a potem tłoczyć się nieraz stojąc na korytarzu, podróżować bez wygód takich jak klimatyzacja itd. – tłumaczył w wywiadzie dla portalu aktuality.sk.
– Wszyscy ci pasażerowie są wypychani do nas. Celujemy do innej grupy [podróżnych] niż państwo. Mówimy – tak, u nas nie dostaniesz nic darmo, bo nie dostajemy dotacji, by móc sobie na to pozwolić, ale proponujemy uczciwą cenę, bo mamy o połowę niższe koszty – mówi Leoš Novotný. – Świadczymy usługi dla tych, którzy zajmują się tym, co można dostać za własne pieniądze. (...) Gwarantujemy pewien standard – od WI-FI aż po jedzenie, komfort i styl pojazdów. Ludzie nie postrzegają nas jako najtańszych, ale jest duża klasa średnia, która szuka najlepszego stosunku ceny do jakości – przekonuje.
Więcej na ten temat przeczytasz
w serwisie "Rynek Kolejowy".