W podłódzkim Rzgowie ma niebawem stanąć pomnik zlikwidowanej podmiejskiej linii tramwajowej. Choć zdaniem lokalnych samorządowców komunikacja autobusowa funkcjonuje obecnie dobrze, stary, odkupiony od łódzkiego MPK tramwaj ma być symbolem sentymentu, jakim rzgowianie darzą komunikację szynową. – Nasi najstarsi mieszkańcy często ze wzruszeniem wspominają, jak tramwajem jeździli do szkoły, na uczelnię czy do pracy w Łodzi – mówi w rozmowie z naszym portalem przedstawiciel rzgowskiego magistratu.
Regres, w jakim pogrążona jest tramwajowa komunikacja podmiejska regionu łódzkiego, każe przyjrzeć się także przypadkom linii już zlikwidowanych. Niedawno opisywaliśmy na naszych łamach
problemy mieszkańców Tuszyna, do którego tramwaj docierał do 1978 r. Przez kolejne kilkanaście lat tramwaje linii 42 dojeżdżały jednak wciąż do położonego bliżej Łodzi Rzgowa.
Do Łodzi znów jeździ MPK, ale autobusem – Na początku lat 90. linię tramwajową ostatecznie zlikwidowano z uwagi na wysokie koszty utrzymania torów i sieci – przypomina Włodzimierz Kaczmarek, starszy specjalista ds. mienia komunalnego i energetyki w Urzędzie Miejskim w Rzgowie. – Zaczęły wówczas kursować busiki i autobusy PKS – dodaje. Choć do mniejszych miejscowości gminy nadal docierają autobusy łódzkiego Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej, najważniejszą linię przewoźnika, z której korzystali rzgowianie,
zamknięto zaledwie dwa miesiące temu.
– Likwidacja kursów PKS Łódź Tuszyn – Rzgów – Łódź dotknęła nas raczej na kierunku do Tuszyna niż do Łodzi – stwierdza przy tym nasz rozmówca. Z biegiem lat gmina ponownie zintegrowała się bowiem z łódzką komunikacją miejską, choć obecnie już oczywiście wyłącznie autobusową. – Do Łodzi rzgowianie mogą się dostać autobusami MPK linii 50 oraz 56, które zatrzymują się na ważnych i dość wygodnych przystankach przesiadkowych. Czas przejazdu jest krótszy niż kiedyś – zauważa przedstawiciel lokalnego samorządu. Do Tuszyna zaczęły zaś jeździć prywatne busy finansowane przez tamtejszy samorząd.
Stary tramwaj stanie się symbolem sentymentuW lutym informowaliśmy, że
gmina planuje upamiętnić linię 42 poprzez postawienie pomnika w formie tramwaju 805Na, który ma zostać odkupiony od łódzkiej spółki. Włodzimierz Kaczmarek przyznaje bowiem, że rzgowianie myślą o tramwaju z dużym sentymentem. To właśnie z tego powodu przez lata po likwidacji ruchu w jezdni wciąż tkwiły fragmenty nieczynnego torowiska. W tym roku UM Rzgów planuje jednak remont ul. Tuszyńskiej, z której wymontowane zostaną szyny. Nie zostaną one jednak przeznaczone na złom – przynajmniej częściowo będą przewiezione na miejsce, w którym stanie sprowadzony z Łodzi wagon.
Obecnie rozważane są trzy lokalizacje pomnika. – Nasi miłośnicy lokalnej historii zaproponowali teren przy skate parku, tuż obok zabytkowego mostu tramwajowego nad Nerem. Ale ja skłaniam się raczej do ustawienia wagonu na obecnej krańcówce [to popularne w aglomeracji łódzkiej określenie pętli – dop. kf] autobusowej przy ul. Tuszyńskiej. Rozważamy też lokalizację na niezagospodarowanym terenie w sąsiedztwie ul. Nadrzecznej i Łódzkiej – mówi Mateusz Kamiński, burmistrz Rzgowa.