Rząd zapowiada pomoc dla samorządów w ramach trzeciej tarczy antykryzysowej, która polegać miałaby m.in. na rozluźnieniu reguł fiskalnych ws. równowagi budżetowej i limitów zadłużenia, cyfryzacji procedur planistycznych i odwieszeniu terminów do wydawania decyzji. Wiele samorządów mówi, że to może nie wystarczyć. – Miasta tracą również na spadku wpływów z usług miejskich, choćby z biletów tramwajowych i autobusowych – mówi Rzeczpospolitej Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia.
Samorządy spodziewają się znacznego spadku dochodów w związku z epidemią, co przełoży się na inwestycje. W samej tylko Warszawie ubytek w dochodach
może sięgnąć kwoty 2 mld zł. Dlatego też miasta apelowały do rządu o wsparcie.
Jak podaje Rzeczpospolita, rząd przygotował trzecią odsłonę tarczy antykryzysowej, która ma odpowiadać na apel samorządów. Wśród zaproponowanych przez rząd rozwiązań znalazły się między innymi cyfryzacja procedur planistycznych i odwieszenie niektórych terminów, np. dotyczących wydawania decyzji w postępowaniach środowiskowych, wodnoprawnych i związanych z inwestycjami linii kolejowych, dróg publicznych i gospodarki wodnej, odroczenie janosikowego. Istotnym wsparciem będzie rozluźnienie reguł fiskalnych ws. równowagi budżetowej i limitów zadłużenia.
Miasta nie są w pełni usatysfakcjonowane rozwiązaniami. Krzysztof Żak, prezydent Lublina, przyznał w rozmowie z rp.pl, że propozycje te nie są realną pomocą oczekiwaną przez samorządy. Nie zawierają instrumentów wsparcia rekompensujących ubytek dochodów jednostek samorządu terytorialnego wywołany Covid-19 i wynikających z rządowej reformy PIT z 2019 r. Jak powiedział Rzeczpospolitej Marek Wójcik ze Związku Miast Polskich, najlepiej pokazuje to przykład rozwiązania, które przewiduje, że w kasie samorządowej zostanie nie 25 proc., tylko 50 proc. dochodów z gospodarowania nieruchomościami Skarbu Państwa, czyli m.in. z opłat dzierżawnych czy rocznej opłaty z tytułu użytkowania wieczystego. Od tych kwot miasta będą musiały jednak zapłacić VAT, który nie będzie im zwrócony.
Na korzyść niektórych zapisów tarczy antykryzysowej 3.0 wypowiedział się zaś Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia. – Wiele zapisów oceniam pozytywnie. Cieszy mnie, że rozluźnią się rygory, jakie obowiązują budżet gminy, np. tarcza jednorazowo podnosi dopuszczalny limit zadłużenia gminy – mówi Rzeczpospolitej Jacek Sutryk, prezydent Wrocławia. Sutryk zwrócił jednak uwagę, że rządowa tarcza ma rekompensować jednie straty finansowe pochodzące z podatków (PIT, CIT, PCC). Tymczasem miasta tracą również na spadku wpływów z usług miejskich, choćby z biletów tramwajowych i autobusowych. Prezydent Wrocławia zaznaczył, że miastom przydałoby się całkowite umorzenie janosikowego za ten rok, a nie tylko odroczenie jego spłaty.
Na temat rządowej pomocy kierowanej do samorządów wypowiedział się również prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski. Jak mówił podczas piątkowego (17 kwietnia br.) briefingu Trzaskowski, miasto w tej chwili dokładnie ocenia, jak tarcza rządowa wpłynie na finanse samorządów. − Co prawda rząd nie przewidział bezpośredniej pomocy finansowej dla samorządów, ale nie wyklucza stworzenia takiego instrumentu. Rząd zapowiedział też możliwości uelastycznienia naszych finansów i pozwolenie samorządom na większe zadłużenie. Warszawa ma finanse w bardzo dobrej sytuacji i być może będziemy mogli zadłużyć się w większym stopniu, by ograniczenia w inwestycjach były jak najmniejsze. W końcu inwestycje to miejsca pracy – mówił Rafał Trzaskowski.