Stolica Dolnego Śląska wprowadza kolejne udogodnienia dla użytkowników dwóch kółek. Na większości jednokierunkowych ulic wokół wrocławskiego Rynku cykliści mogą już legalnie jeździć pod prąd. Pojawiła się również kładka pieszo-rowerowa.
Kotraruch to rozwiązanie pozwalające w tani i szybki sposób poprawić warunki poruszania rowerem w mieście. Polega na zalegalizowaniu ruchu rowerów pod prąd na uliach jednokierunkowych poprzez wytyczanie tzw. kontrapasów (czyli rozmieszczanych jednostronnie pasów rowerowych pozwalających na jazdę pod prąd; cykliści jadący „z prądem” korzystają wówczas z jezdni na zasadach ogólnych) połączone z umieszczeniem tabliczek T-22 „nie dotyczy rowerów” na znakach pionowych. Możliwe jest również umieszczenie samej tabliczki bez wyznaczania kontrapasa. Wówczas rowerzysta chcący pojechac pod prąd porusza się przy prawej krawędzi, pamiętając o zachowaniu ostrożności przy wymijaniu samochodów.
Pod prąd wokół Rynku
Bezpieczne i sprawdzone rozwiązanie w postaci kontraruchu rowerowego od kilku lat funkcjonuje w wielu Polskich miastach, m.in. we Wrocławiu. W ubiegłym tygodniu stolica dolnośląskiego wdrożyła je na kolejnych ulicach. Rowerzyści będa mogli jeździć pod prąd na obszarze Starego Miasta ograniczonym ulicami: Szewską, Grodzką, Piaskową, św. Katarzyny, bł. Czesława i Kazimierza Wielkiego. Kontraruch wprowadzony został także na ul. Menniczej.
Dzięki zmianom większość ulic jednokierunkowych wokół wrocławskiego Rynku jest dostępna dla rowerzystów w obu kierunkach.
Miasto kładkami stoi
Kontraruch rowerowy to nie jedyne udogodnienie oddane ostatnio do użytku wrocławskim rowerzystom. W ubiegłym tygodniu pojawiło się kolejne. Mowa o kładce pieszo - rowerowej na Moście Pokoju, stworzonej przy okazji remontu bulwarów Dunikowskiego i Kaczyńskich.
Rowerzyści doceniają fakt oddania do użytku nowej infrastruktury, ale zwracają uwagę na kilka błędów.
- Powstanie kładki pod Mostem Pokoju i remont kolejnej części bulwarów oceniam bardzo pozytywnie. Inwestycje zrealizowano jednak według projektu sprzed kilku lat, bez konsultacji i wykorzystania aktualnych standardów. Przez to część rozwiązań jest niefunkcjonalna – komentuje Aleksander Obłąk ze stowarzyszenia Akcja Miasto. - Na kładkę z obu stron wjeżdża się pod kątem 90°, co powoduje brak widoczności i ryzyko kolizji. Utrudnione jest również dotarcie do Mostu Grunwaldzkiego i kampusu Politechniki Wrocławskiej. Nie powstały żadne pochylnie, toteż istnieje konieczność nadkładania drogi lub wniesienia roweru po schodach, które nie zostały przystosowane do potrzeb rowerzystów, osób niepełnosprawnych czy rodziców z wózkami - dodaje.
Choć kładki należą do kosztownych inwestycji, to wrocławscy rowerzyści postrzegają ich budowę jako jedno z najważniejszych działań poprawiających warunki ruchu rowerowego w mieście. W zeszłym roku do użytku oddano dwa tego rodzaju obiekty (na Moście Jagiellońskim oraz Warszawskim – południowy brzeg). Wkrótce dołączą kolejne – na Moście Szczytnickim oraz Warszawskim (wzdłuż brzegu północnego). Prace budowlane na dwóch ostatnich już trwają. Zgodnie z zapowiedziami, zostaną oddane do użytku w latem.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.