Poznań. Modernizacja ważnej trasy tramwajowej opóźniona

W Poznaniu od blisko roku trwają prace modernizacyjne na tzw. “Tramwajowej Trasie Kórnickiej”, łączącej ulicę Jana Pawła II z Chartowem przez Polankę i Łacinę. Jest to ostatni etap dużego zadania polegającego na modernizacji tras tramwajowych na Górnym Tarasie Rataj oraz budowie nowego odcinka poznańskiej sieci, pomiędzy Rondem Żegrze a pętlą przy Unii Lubelskiej.

Prace opóźnione o kilka tygodni

W ramach trwającej inwestycji modernizację przechodzi torowisko jak również perony tramwajowe. Efektem prac będzie też zmiana lokalizacji przystanku tramwajowego Polanka, który został przesunięty w rejon ulicy Milczańskiej oraz budowa zupełnie nowego przystanku o nazwie Łacina. Wykonawca miał zrealizować wszystkie działania inwestycyjne w ciągu 380 dni od dnia zawarcia umowy.

Jak przekazała nam Maja Chłopocka, rzeczniczka prasowa spółki Poznańskie Inwestycje Miejskie (PIM), umowę podpisano 30 września ubiegłego roku, tak więc termin zakończenia prac upływa 15 października bieżącego roku. Tymczasem w ostatniej informacji prasowej na ten temat, spółka PIM przekazała, że ruch tramwajowy zostanie przywrócony w tym miejscu do końca bieżącego roku. Oznacza to więc kilkutygodniowe opóźnienie w stosunku do pierwotnych założeń.

Powód opóźnienia? Traszki i kolizje podziemne

Maja Chłopocka pisze o powodach opóźnienia w ten sposób – Termin zakończenia prac budowlanych został zmodyfikowany w stosunku do pierwotnego w wyniku ochrony bardzo ważnego dla poznaniaków i poznanianek użytku ekologicznego. Przyczyny przesunięcia są niezależne od wykonawcy robót budowlanych. Należy tu wskazać przede wszystkim sąsiedztwo użytku ekologicznego Traszki Ratajskie. Termin planowanych prac rozbiórkowych zbiegł się z czasem, w którym chronione gatunki płazów zimowały w rejonie torowiska. Dokładaliśmy wszelkich starań, by uniknąć sytuacji, w której roboty mogłyby zaszkodzić traszkom. Taka też była decyzja Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska, która wskazała, że prace na wysokości użytku ekologicznego nie mogą być realizowane zimą. W efekcie rozbiórka torowiska w tym rejonie rozpoczęła się wiosną 2023 r., podczas gdy na pozostałym odcinku trasy kórnickiej prace toczyły się całą zimę - fragment przylegający do użytku ekologicznego był wyjątkiem – napisała przedstawicielka PIM.

Chłopocka dodała też, że wykonawca stara się, aby jak najszybciej zrealizować w tym miejscu prace budowlane, choć ich postęp na tym odcinku jest najmniej zaawansowany. Rzeczywiście patrząc na poszczególne odcinki inwestycji wyraźnie widać, że stopień zaawansowania robót jest bardzo różny. Praktycznie gotowy do ruchu jest fragment od przystanku Kórnicka do przystanku Polanka. Od tego miejsca do przystanku Łacina trwa już rozpinanie i regulacja sieci trakcyjnej, natomiast na dalszym odcinku (przebiegającym właśnie przy użytku ekologicznym) trwa dopiero montaż torowiska.

– Na przesunięcie terminu wpływ miały także nieprzewidziane kolizje sieci uzbrojenia podziemnego, które nie były uwzględnione na dostępnych mapach – przekazała rzeczniczka prasowa Poznańskich Inwestycji Miejskich.

Powrót tramwajów późną jesienią

Maja Chłopocka doprecyzowała też, że do końca roku mają zakończyć się “zasadnicze prace budowlane”, co może oznaczać, że inwestycja będzie finalizowana w początkowych tygodniach przyszłego roku. Ruch tramwajowy ma natomiast wrócić w to miejsce szybciej, lecz w tym momencie trudno określić konkretny termin powrotu tramwajów na Trasę Kórnicką. – Zależy nam, w miarę możliwości, na wcześniejszym uruchomieniu tramwaju. Wykonawca będzie ubiegał się o częściowe pozwolenie na użytkowanie, aby pasażerowie mogli korzystać z nowej trasy możliwie jak najwcześniej, będzie to jednak późna jesień, termin ten jest zależny od procedury uzyskania niezbędnych pozwoleń – zakończyła rzeczniczka miejskiej spółki.

Dofinansowanie z UE a termin zakończenia prac

Zakończenie inwestycji lub też jej “zasadniczej części” do końca bieżącego roku jest istotne również z powodów finansowych. Całe zadanie związane z modernizacją torowisk na Górnym Tarasie Rataj było bowiem dofinansowane z funduszy europejskich, które trzeba rozliczyć do końca bieżącego roku.