Poznań otrzymał sporo ofert na wykonanie projektu dla budowy nowej trasy tramwajowej - tzw. drugiego etapu Tramwaju na Naramowice, od pętli Wilczak do Małych Garbar. Większość z nich przekracza jednak budżet samorządu. Miasto chce budować 2-kilometrową trasę w latach 2028-2030, a jej realizacja przesunęła się w czasie z powodu ogromnych kosztów - szacowanych aktualnie na 770 mln złotych.
Poznańskie Inwestycje Miejskie prowadzą przetarg na opracowanie pełnej i kompletnej dokumentacji projektowej niezbędnej do budowy drugiego etapu Tramwaju na Naramowice. Kilka dni temu poznaliśmy oferty na to zadanie, o czym w kolejnych akapitach.
mat. PIM
Zmiana trybu realizacji z powodu kosztów
Przypomnijmy, że z powodu ogromnych szacunkowych kosztów budowy trasy (około 770 mln złotych) od skrzyżowania ulic Małe Garbary, Garbary i Estkowskiego do pętli Wilczak, Poznań zdecydował o zmianie trybu realizacji tego zadania z projektuj i buduj na tryb klasyczny, obejmujący osobne wykonanie projektu oraz oddzielny przetarg na roboty budowlane.
Sprawia to, że miasto zrezygnowało z realizacji tego zadania w ramach obecnej perspektywy unijnej (na lata 2021-2027) i przeznaczyło środki z dofinansowania unijnego zarezerwowane na budowę trasy tramwajowej na zakup nowych tramwajów.
Sześć ofert, ale tylko jedna w budżecie
W przetargu na opracowanie projektu wpłynęło sześć ofert, z czego tylko jedna mieści się w budżecie miasta, określonym na 11,619 mln złotych brutto. Jest to oferta firmy Sweco Polska, o wartości 8,29 mln złotych brutto. Swoje oferty złożyły również: konsorcjum firm Infra Centrum Doradztwa wraz z RDK Projekt, które wyceniło realizację projektu na 22,14 mln złotych, Multiconsult Polska z ofertą o wartości niespełna 18,352 mln złotych, Voessing Polska, wyceniający projekt na 13,529 mln złotych, Databout z ofertą o wartości 12,14 mln złotych oraz BBF, wyceniający dokumentację na 14,333 mln złotych. Wszystkie kwoty są kwotami brutto.
Na opracowanie projektu przewidziano 1000 dni od podpisania umowy.
Kluczowa trasa dla północy Poznania
Nowa trasa tramwajowa ma być uzupełnieniem pierwszego etapu trasy, otwartej w 2022 roku, która umożliwi najszybsze skomunikowanie Naramowic z centrum Poznania z pominięciem długotrwałej jazdy wokół Cytadeli oraz konieczności
pokonywania Mostu Teatralnego. Aktualne, wstępne szacunki władz miasta mówią, że budowa nowej trasy mogłaby
rozpocząć się w 2028 roku i potrwać do 2030 roku. Do jej budowy Poznań będzie chciał wykorzystać środki z następnej puli unijnej.
Rejon skrzyżowania nowej trasy z linią kolejową w kierunku Poznania Wschodu. Mat. ZTM Poznań
Co ciekawe, w
PFU dla tego zadania, na którym ma opierać się wykonawca projektu zapisano, że w czasie prac nad włączeniem drugiego etapu do obecnej trasy w rejonie pętli Wilczak ma zostać zachowany ruch tramwajowy pomiędzy krańcówką Błażeja a rejonem ulicy Ugory, który będzie realizowany poprzez wahadło tramwajowe, odcięte od reszty sieci. W takim układzie tramwaje mają być serwisowane w rejonie krańcówki Błażeja, a ZTM dopuszcza, że w tym celu mogłoby dojść do wydłużenia obecnego torowiska za ulicę Błażeja i układ drogowy, w celu wykonania tymczasowego zaplecza MPK Poznań do obsługi tramwajów dwukierunkowych. Co ważne, budowa torów w takim kształcie mogłaby być zaczątkiem
3 etapu tramwaju na Naramowice, w kierunku Umultowa.
ZTM
wymaga także, żeby wykonawca prac budował torowisko od Placu Wielkopolskiego do Estkowskiego jednocześnie zachowując przejazd tramwajów w obecnym śladzie torów, bezpośrednio przy synagodze. Do tego na pewnym etapie prac możliwy ma być dojazd tramwajem dwukierunkowym do przystanku w rejonie ulicy Północnej, co ma pomóc w tramwajowej obsłudze przystanku kolejowego Poznań Garbary.
2,1 kilometra torowiska
Jakie są szczegóły nowej trasy? Ma mieć ona
około 2,1 kilometra i prowadzić w ciągu ulic Szelągowska oraz Garbary, pomiędzy Małymi Garbarami a Wilczakiem. Do zadania włączono także przebudowę trasy tramwajowej od Małych Garbar do pętli na Placu Wielkopolskim. Tory, biegnące obecnie obok ulicy Małe Garbary, po przebudowie zostaną ulokowane w pasie dzielącym jezdnie, w miejsce obecnej zieleni. Południowa jezdnia ulicy Małe Garbary znajdzie się za to w rejonie obecnego, zielonego torowiska poprowadzonego przy dawnej synagodze. Wykonawca projektu przeanalizuje także możliwość
przebudowy pętli na Placu Wielkopolskim na dwukierunkową.
Praktycznie cały odcinek torów przeznaczonych do budowy lub przebudowy ma zostać wykonany w standardzie Trasy Autobusowo-Tramwajowej (TAT) dzięki czemu nowym, wydzielonym odcinkiem pojadą nie tylko tramwaje, ale również autobusy. Przystanki dla autobusów i tramwajów mają mieć długość od 45 do 65 metrów i szerokość w przedziale 3,5-5 metrów. Na trasie zaplanowano je przy pętli Wilczak, na wysokości ulicy Winogrady, przy stacji kolejowej Poznań Garbary, przystanek w kierunku centrum przy Starej Rzeźni, przystanki na skrzyżowaniu Garbar i Małych Garbar (w obu kierunkach za skrzyżowaniami) oraz przystanek na wysokości ulicy Wronieckiej, choć tylko w kierunku Śródki.
Rozkrok, który nie pozwoli wykorzystać pełni potencjału nowej trasy
Poza oczywistymi plusami całej inwestycji i jej kluczową rolą w systemie tramwajowym Poznania, budowa nowej trasy
ma też spore minusy. Główną wadą całej inwestycji (o ile nic nie zmieni się na etapie projektowania) będzie
brak możliwości kursowania nowym odcinkiem tramwajów z rejonu Połabskiej, czy szerzej mówiąc, Winograd. Brak takiej możliwości pogarsza elastyczność sieci i nie wykorzystuje pełnego potencjału inwestycji za ponad 700 mln złotych. Wszystko to z powodu rozkroku, pomiędzy chęcią rozwoju transportu publicznego oraz niepogarszania warunków dla transportu samochodowego.
Rejon włączenia nowej trasy do obecnej sieci przy pętli Wilczak. Widoczny brak łuków w kierunku Połabskiej. Mat. ZTM Poznań
Ważnym zagadnieniem towarzyszącym budowie drugiego etapu trasy na Naramowice jest również
wykonanie skrzyżowania ulic Garbary, Małe Garbary oraz Estkowskiego w cieniu zamknięcia trasy tramwajowej od Placu Wielkopolskiego do Katedry spowodowanego budową nowych Mostów Chrobrego. Realizacja obu prac w jednym momencie sprawiłaby, że zamknięcie ruchu tramwajowego na jednym z ciągów wschód - zachód musiałoby odbyć się tylko raz, a nie dwa razy w stosunkowo krótkim, zapewne 5, 6-letnim okresie czasu. Jak wynika z naszych informacji, decyzje odnośnie realizacji obu zadań jednocześnie mają zapaść w trakcie projektowania drugiego etapu tramwaju naramowickiego, kiedy nad tym zagadnieniem pochylą się wykonawcy dokumentacji projektowej.
Skrzyżowanie Garbar, Małych Garbar oraz Estkowskiego - mat. ZTM Poznań