Poznań – Warszawa: Nowa konkurencja dla kolei

W poniedziałek poznańskie biuro podróży FunClub zainauguruje funkcjonowanie swojej pierwszej regularnej linii autokarowej. Zapewni ona połączenie Poznania z Warszawą, a wyróżnikiem oferty ma być najwyższy standard podróży. Nowy gracz na rynku transportu publicznego kieruje swoje usługi przede wszystkim do klienta biznesowego, czego odbiciem jest nie tylko relatywnie duży komfort, ale także wysoka cena biletów oraz sugestywna nazwa linii – Sfera Platinum.

Obiad na pokładzie autokaru

– Autokar składa się z dwóch klas. Pierwsza z nich to Platinum Plus (cena biletu w jedną stronę to 180 zł), druga – Platinum (125 zł) – mówiła na dzisiejszej konferencji prasowej Anna Białek, specjalista ds. kontaktów z mediami i kluczowymi klientami FunClub. Podróżujący w wyższej klasie będą korzystać z indywidualnych foteli, będą także mogli liczyć na nieco wyższy standard obsługi pokładowej. – Różnica w komforcie podróży jest ogromna, stąd też inny poziom cenowy – tłumaczy przedstawicielka firmy.

Także w drugiej klasie („platinum”) pasażerowie mają do dyspozycji stosunkowo dużo miejsca na nogi. W cenę biletu, przynajmniej w początkowym okresie działalności, wliczony jest dojazd taksówką na dworzec autobusowy. Na pokładzie będzie natomiast działać mała kuchnia, która w drodze do Warszawy zaserwuje śniadania, a do Poznania – obiady (wszystko dodatkowo płatne).

Dwa fabrycznie nowe irizary I8

FunClub kładzie duży nacisk właśnie na obsługę kulinarną – chlubą ma być palona na zamówienie biura turystycznego kawa. Ma to odzwierciedlać indywidualne podejście do klienta wyrażone także w specjalnie zaprojektowanym dla przewoźnika wnętrzu autokarów Irizar I8. Poznańska spółka dysponuje dwoma takimi pojazdami dostarczonymi jej w październiku tego roku. Będzie uruchamiać dwie pary kursów dziennie (jedynie od poniedziałku do piątku), każdy z autobusów wykona więc jedną z nich. W razie awarii podstawiane będą pojazdy zastępcze. Jak zapewniła nas Anna Białek, komfort podróży zostanie utrzymany na podobnym poziomie, choć podróżni nie będą mogli liczyć na ciepły posiłek.

Impulsem była modernizacja linii kolejowej

Spółka nie ukrywa, że impulsem do wejścia na rynek przewozów regularnych był toczący się remont kolejowej magistrali E20. Czas przejazdu autobusem ma wynieść 3 godz. 40 min, a więc porównywalny z jadącym objazdem pociągiem EIC. Na sprawdzenie, czy oferta spotka się z zainteresowaniem podróżnych, FunClub daje sobie około trzy miesiące. – Jesteśmy jednak przekonani, że wiemy, co robimy. Sądzę, że utrzymamy nasze połączenie przynajmniej do czasu zakończenia robót na trasie PKP – powiedziała Anna Białek.

– Często słyszymy, że nie poradzimy sobie na rynku, bo polski klient nie jest gotowy na taki luksus. Myślimy jednak, że w perspektywiue roku taki standard będzie podstawową wizją podróży – podsumowała przedstawicielka firmy. Dodała, że już wielokrotnie FunClub wprowadzał na rynek usługi, które uznawane były początkowo za nadmiernie innowacyjne, a nawet nieprzemyślane. – To nasza strategia działania – stwierdziła.