W województwie podkarpackim problem wykluczenia komunikacyjnego jest powszechny – wynika z danych przekazanych nam przez tamtejszy samorząd. Istnieje plan poprawy sytuacji opierający się w dużej mierze na wykorzystaniu środków unijnych. Czy dojdzie do jego realizacji?
W zeszłym tygodniu
samorząd województwa podkarpackiego ocenił, że nie ma istotnych problemów w funkcjonowaniu autobusowego transportu pozamiejskiego. Władze regionu nie wskazywały także na duże ograniczenia względem stanu sprzed pandemii koronawirusa. W istocie sytuacja transportowa wielu mieszkańców Podkarpacia, zwłaszcza jego południowej, górzystej i mniej zaludnionej części, jest daleka od ideału.
Trudno o transport także na przedmieściachPotwierdzają to dane przekazane nam przez samo województwo. Jak wynika z prezentacji, która towarzyszyła internetowemu panelowi dyskusyjnemu „Transport pozamiejski – potrzeby inwestycyjne i perspektywy rozwoju” zorganizowanemu przez Biuro Przedstawicielstwa Urzędu Marszałkowskiego Województwa Podkarpackiego w Brukseli, dwie trzecie mieszkańców obszarów wiejskich nie ma dostępu do transportu publicznego. Tylko nieco lepiej jest na terenach podmiejskich: tam zjawisko to dotyczy co drugiego mieszkańca.
Jedynie jako ograniczone oceniono rezultaty inwestycji kolejowych, które miały poprawiać dostępność transportową regionu. Przedstawicielstwo określiło koszt realizacji prac jako wysoki, a czas prowadzenia robót jako długi. Zwrócono też uwagę na niską efektywność kolei przy niewielkich potokach pasażerskich oraz na ograniczoną sieć linii kolejowych. Tymczasem połączeń autobusowych, które mogłyby uzupełniać system kolejowy, często zwyczajnie nie ma. Uruchamianie kursów okazuje się nierentowne, a nie istnieje prawny obowiązek ich organizacji na obszarach pozamiejskich. Zdaniem Przedstawicielstwa brakuje także mechanizmów wsparcia przewoźników i organizatorów.
Konieczna jest integracja różnych środków transportuW prezentacji nakreślona została także wizja zmian. Stworzony miałby zostać zintegrowany system transportowy obejmujący wiele gałęzi, a inwestycje kolejowe miałyby być uzupełniane rozszerzaiem siatki komplementarnych połączeń autobusowych i infrastrukturą rowerową. Miałoby to przynieść istotne korzyści, w tym „włączenie społeczne mniej uprzywilejowanych grup społecznych”, zmniejszenie izolacji terytorialnej oraz presji migracyjnej, a także wpływu transportu na środowisko. Większy miałby być natomiast potencjał turystyczny. Sprawny system transportowy pozwoliłby także na optymalizację kosztów na poziomie samorządu i gospodarstw domowych.
Czy tak postawione cele można uzyskać przy wykorzystaniu wsparcia unijnego? W prezentacji wskazano wiele grup przedsięwzięć, które mogłyby zostać dofinansowane – to m.in. inwestycje w niskoemisyjne autobusy, doradztw, stacje tankowania paliw alternatywnych itp. Jak możliwości te zostaną wykorzystane – pokaże czas.