Już po raz drugi PKS Myślibórz wznawia obsługę komunikacji regularnej. Nie na wszystkich funkcjonujących jeszcze niedawno trasach znów pojawiły się jednak autobusy. Nie pojedziemy już np. z Kostrzyna nad Odrą do Słońska.
Wśród przedsiębiorstw, które zdeecydowały się na wstrzymanie wszystkich połączeń w okresie pandemii, znaazł się PKS Myślibórz działający w południowej części województwa zachodniopomorskiego i na Ziemi Lubuskiej. Spółka wznowiła kursy wraz z powrotem dzieci do szkół, ale zaledwie kilka tygodni później – pod koniec czerwca tego roku – ponownie wstrzymała komunikację. Wszystkie linie regularne funkcjonują bowiem tylko w trakcie roku szkolnego.
Sporo otwartych przewozów szkolnych,, ale trudno znaleźć ich rozkład jazdy 1 września PKS ponownie uruchomił przewozy. Zgodnie z komunikatem zamieszczonym na stronie internetowej firmy realizuje ona obecnie jedynie 27 kursów. Jak zapewnia nas jednak spółka, nie są to wszystkie obsługiwane aktualnie połączenia. – Wykonywanych jest jeszcze 65 kursów na terenie gmin Myślibórz, Dębno, Chojna i Choszczno – mówi Janusz Baranowicz z Przedsiębiorstwa Komunikacji Samochodowej w Myśliborzu.
Tłumaczy, że podstawowym zadaniem tych połączeń jest przywóz dzieci do szkół i ich odwóz do domów. Godziny odjazdów można więc znaleźć w internecie, przeglądając tabliczki rozkładowe dla ważniejszych miejscowości. – Z tych połączeń mogą korzystać wszyscy podróżni – podkreśla nasz rozmówca.
Nie ma chętnych, by prowadzić autobusyNie wszystkie realizowane jeszcze w czerwcu kursy pojawiły się w rozkładzie we wrześniu. Nie kursują np. autobusy relacji Słońsk – Kostrzyn nad Odrą. – Komunikacja nie została wznowiona w pełnym zakresie z uwagi na niewielką frekwencję podróżnych w wielu kursach oraz coraz bardziej odczuwalny brak kierowców autobusowych na rynku pracy – usłyszeliśmy od przedstawiciela przewoźnika. Dodaje on, że obecnie obsługa linii regularnych stanowi tylko część obszaru działalności firmy.
Ta zajmuje się również przewozami towarowymi, sprzedażą paliw, usługami diagnostycznymi itp. Podobnie działa wiele innych PKS-ów, które borykają się obecnie z problemami związanymi nie tylko z kondycją rynku transportu poza miastami, ale też z dodatkowymi spadkami potoków notowanymi w okresie pandemii. Nie wszystkim spółkom udaje się jednak wyjść na prostą – trwa m.in. likwidacja
PKS Chełm.