Paryski operator transportu publicznego RATP rozstrzygnął wielki przetarg na autobusy elektryczne, w ramach którego, w ciągu kilku najbliższych lat trafi tam do 800 pojazdów z takim napędem. Autobusy dostarczą firmy francuskie, ale infrastrukturę do ładowania – polskie. To Ekoenergetyka i El–Cab.
Paryskie zamówienie jest dość skomplikowane. Zdecydowano, że za pośrednictwem spółki Ile–de–France Mobilite, kontrolowanej przez RATP, do 2024 r. do trzech producentów trafi 400 mln euro (każdy zarobi więc po 133 mln euro). Na razie Heuliez Bus, Bollore i Alstom mają dostarczyć po 50 elektrycznych, 12-metrowych autobusów w latach 2020–22. Heuliez dostarczy autobusy GX 337 Elec, które zadebiutowały w zeszłym roku na targach IAA. Bollore dostarczy Bluebusy, o których porównaniu m.in. z Solarisem Urbino
przeczytacie tutaj. Z kolei Alstom dostarczy testowane już w Paryżu nietypowe autobusy Aptis,
które wyglądają jak tramwaj na kołach.
Paryskie zakupy są potężne (docelowo będzie to większe zamówienie niż warszawskie), bo stolica Francji założyła plan całkowitej rezygnacji z autobusów z silnikiem diesla do 2025 r. Za sześć lat 2/3 floty ma jeździć na prąd, a 1/3 na gaz. Dziś spośród 4,7 tys. autobusów miejskich w Paryżu 950 to pojazdy hybrydowe, 140 ma napęd gazowy, a 83 są elektryczne. Niezależnie od tego przetargu jeszcze w tym roku Paryż ma rozpisać przetargi na kolejne 77 autobusów elektrycznych i 50 gazowych.
Francuskie media zwracają uwagę, że w przetargu wystartowało kilkunastu producentów z Europy i spoza niej, w tym chińscy giganci Yutong i BYD, którzy zaoferowali przeniesienie części produkcji do Francji. RATP zdecydowało się jednak na trzech producentów z Francji.
Co jednak istotne, infrastrukturę do ładowania 150 autobusów zamawianych w pierwszym etapie dostarczą firmy z Polski. Pod koniec grudnia umowę na dostawę minimum 62 ładowarek (zamówienie może zostać powiększone) RATP podpisało z konsorcjum firm Ekoenergetyka Polska i El–Cab. Ta pierwsza firma to czołowy polski dostawca ładowarek autobusowych, ta druga to producent kabli z siedzibą w Bolechowie, ściśle współpracujący z Solarisem.
Nie wiadomo, czy Solaris wystartował w paryskim przetargu (jego skala może być za duża dla producenta, który na dziś jest w stanie zmontować najwyżej 1,5 tys. autobusów rocznie), ale jest w Paryżu obecny od dawna. Tylko w tym roku do stolicy Francji trafi 48 przegubowych solarisów Urbino 18 CNG.