Olsztynianie chcą miejskiego roweru

Olsztyn promuje się hasłem „O!Gród z natury”. W swoich granicach miejskich posiada kilkanaście jezior oraz jeden z największych w Polsce kompleksów leśnych, do którego olsztynianie chętnie chodzą na spacery. Mimo tak proekologicznego miejsca, mieszkańcy Olsztyna wciąż nie mogą doczekać się uruchomienia miejskiego roweru, który staje się bardzo popularnym środkiem transportu.

Sprawą rowerów zajęło się miejskie stowarzyszenie "Wizja Lokalna", które postanowiło sprawdzić, co o tym pomyśle sądzą mieszkańcy. Badania trwały od stycznia do kwietnia i dotyczyły informacji na temat wiedzy mieszkańców co do zasad funkcjonowania całodobowych oraz samoobsługowych stacji rowerów miejskich, a także ich postrzegania i oczekiwań względem przyszłego systemu. Badania miały również, co może nawet bardziej istotne, pokazać władzom miasta skalę zainteresowania tematem.

– Wydaje się, że oba cele udało się osiągnąć. Mieszkańcy szczegółowo dzielili się z nami swoimi doświadczeniami i opiniami na temat możliwości funkcjonowania systemu Olsztyńskiego Roweru Miejskiego, czyniąc to w dodatku w bardzo dużej liczbie ponad 1,2 tysiąca osób – wskazują Paweł Klonowski i Rafał Ostoja-Lniski, autorzy raportu. – Oprócz miarodajnych wyników zyskaliśmy więc silny mandat do ubiegania się o wprowadzenie tego rozwiązania, który wykorzystamy w rozmowach z prezydentem i radnymi – dodają

Olsztynianie bardziej świadomi

Jak podkreślają społecznicy, w porównaniu do roku 2013, kiedy to narodziła się inicjatywa wprowadzenia w Olsztynie rozwiązania komunikacyjnego dobrze znanego z wielu polskich i europejskich miast, wiedza i doświadczenia mieszkańców odnośnie funkcjonowania systemów rowerów miejskich zdecydowanie się poprawiły.

– Dyskusja jest na zdecydowanie innym poziomie. Większość przebadanych przez nas osób z rowerów publicznych już wcześniej korzystała w innych miastach. Mieszkańcy bardzo słusznie tego typu rozwiązanie utożsamiają z poszerzeniem oferty komunikacyjnej, w mniejszym stopniu turystycznej. Od systemu oczekują niezawodności, prostoty, przemyślanego rozłożenia stacji i konkurencyjnych, choć nie rażąco niskich cen, a także wprowadzenia w najbliższej przyszłości – podsumowują raport Klonowski i Ostoja-Lniski.

W opublikowanym właśnie raporcie zawarto dodatkowo opracowania dotyczące systemów rowerów publicznych w Polsce, prognozowanego kształtu systemu UWM na Kortowie, założeń funkcjonowania i proponowanych lokalizacji stacji w Olsztynie, a także materiały zdjęciowe. Pełna wersja ponad 40-stronnicowego raportu udostępniona została na stronie stowarzyszenia na facebooku.

Rower jako uzupełnienie

W pytaniu o wcześniejsze korzystanie z systemu rowerów miejskich większość respondentów wskazała odpowiedź „Tak” – 51%. Najczęściej respondenci korzystali z systemów w Warszawie, bo aż 44,79%, Białymstoku – 9,61%, Wrocławiu – 7,49% czy Poznaniu – 4,07%. Aż 77% wskazywało czas darmowego przejazdu jako istotny czynnik przy wyborze rowerowego środka transportu. Więcej niż połowa badanych uznała, że rower miejski nie uchodzi za atrakcję turystyczną tylko ekologiczny środek transportu.

Na pytanie o wysokość opłaty po przekroczeniu bezpłatnego korzystania z olsztyńskiego roweru miejskiego ankietowani wskazywali najczęściej odpowiedź „1 zł” – 42%. Odpowiedź „2 zł” wybrało 28%, „1,5 zł” – 13%, „mniej niż 1 zł” – 11%, „2,5” – 4% i „inna kwota” – 3%. Zaś w pytaniu o najistotniejsze cechy systemu respondenci najczęściej wybierali odpowiedzi „łatwość wypożyczania”, „sprawna relokacja rowerów” i „stan utrzymania”. Pozostałe odpowiedzi wybierano w następującej kolejności: „komfort jazdy”, „kradzieżo- i wandaloodporność”, „wygląd rowerów” i „dodatkowe wyposażenie”. Grupa 47% respondentów zadeklarowała, że z rowerów korzystałaby kilka razy w tygodniu – 47%, kilka razy w miesiącu – 27%, codziennie – 11%, zaś kilka razy w roku – 9%.

Najczęściej wskazywane przez mieszkańców sugestie w stosunku do funkcjonowania planowanego systemu dotyczyły sprawnego funkcjonowania, łatwości wypożyczania i dobrego utrzymywania rowerów. Zdaniem respondentów cena korzystania powinna być niższa niż jednorazowy bilet komunikacji miejskiej, zaś sam system powinien być zintegrowany z kartą miejską.

Rower nie niemożliwy

Jak się okazuje miasto nie jest sceptyczne do pomysłu wprowadzenia systemu rowerowego w Olsztynie. Władze wyrażają wręcz zainteresowanie, na przeszkodzie stoi jednak mnogość inwestycji infrastrukturalnych, które czekają w najbliższym czasie miasto.

Co więcej, Zarząd Dróg, Zieleni i Transportu w Olsztynie jesienią 2016 roku podjął rozmowy z firmami realizującymi projekty rowerów miejskich w Polsce. – Przeprowadziliśmy rozpoznanie rynku, możliwości oraz koszt wdrożenia pilotażowego projektu w Olsztynie itp. – wyjaśnia Paweł Pliszka, rzecznik prasowy. – Jednak ze względu na już prowadzone i planowane prace związane z budową dróg dojazdowych do obwodnicy Olsztyna, remontem ulic Pieniężnego i Partyzantów, a także pracami związanymi z rozbudową linii tramwajowej, projekt roweru miejskiego w najbliższym czasie nie będzie podejmowany przez miasto – dodaje.

Pliszka wskazuje jednak, że temat roweru miejskiego wróci prędzej, niż spodziewają się tego mieszkańcy. Zaznacza jednak, że najpierw musi powstać porządna sieć ścieżek rowerowych, których budowę zakładają m.in. przygotowywane właśnie inwestycje.