Zarząd Transportu Miejskiego zapowiedział, że od początku czerwca warszawskie metro będzie jeździło częściej – w międzyszczycie, szczycie popołudniowym, wieczorem oraz w niedzielę. Jeszcze większe zmiany nastąpią od jesieni, kiedy znacznie poprawi się częstotliwość w obydwu szczytach.
ZTM zapowiedział dzisiaj (28 maja) zmiany w rozkładzie kursowania metra od 1 czerwca br. W szczycie porannym pociągi nadal będą jeździły co 2 min. 50 sekund. W międzyszczycie metro będzie kursować co 3 min. 50 sekund (obecnie 4:10). Szczyt popołudniowy zostanie zrównany z porannym (pociągi co 2:50 zamiast co 3:00). Wieczorem dłużej będzie utrzymana częstotliwość co 6:50 – do godz. 23, a nie do 21.
Bez zmian pozostanie rozkład sobotni – już wcześniej ZTM wspólnie z Metrem
zwiększył częstotliwość kursowania. Poprawi się natomiast częstotliwość w niedzielę – w ciągu dnia będzie przywrócona częstotliwość 5:50 (zamiast 6:45).
– Oczywiście spowoduje to większe zaangażowanie pociągów metra – mówi Andrzej Franków, wicedyrektor ZTM-u. Nadal maksymalnie wyjeżdżać będą w ciągu dnia 32 pociągi, w niedzielę natomiast uruchomianych będzie 15 składów zamiast 13.
To nie koniec dobrych wiadomości dla pasażerów. – Dalsza poprawa częstotliwości jest przewidywana od września po zwiększeniu prędkości – zapowiada Franków. Wcześniej mówiło się o częstotliwości co 2:00. ZTM deklaruje, że plan jest nadal aktualny. – Środki są zabezpieczone. Wszystko zależy od możliwości technicznych. Jeśli Metro będzie gotowe, to wystartujemy ze znacznie poprawioną częstotliwością. Jest za wcześnie, żeby mówić, czy będzie to równo co dwie minuty, czy będą drobne odchyłki – mówi Andrzej Franków. Zwiększenie częstotliwości będzie możliwe przede wszystkim dzięki
podniesieniu prędkości z 60 do 80 km/h i zmianach w systemie sterowania ruchem. Trwa właśnie
dostosowanie taboru do wdrożenia zmodyfikowanego systemu SOP-2W jako podstawowego środka prowadzenia ruchu pociągów. Jak zapewniają przedstawiciele Metra, prace toczą się terminowo.
Zwiększenie częstotliwości jest niezwykle istotne przed uruchomieniem II linii metra. – II linia dowiezie dodatkowych pasażerów, bo zakładamy, że zachęci do korzystania z metra. Trzeba komfort podróży i możliwości przewozowe poprawiać – deklaruje Andrzej Franków. Wicedyrektor spodziewa się jednak, że dodatkowe miejsce w pociągach, w związku z wyższą częstotliwością, zostanie szybko zapełnione przez nowych pasażerów.
Takie poprawienie częstotliwości oznacza konieczność uruchomienia znacznie większej liczby pociągów. – Żeby jeździć co dwie minuty potrzebujemy uruchomić 52 składy – mówi Jerzy Lejk. Oznacza to, że do ruchu będą musiały wrócić pociągi rosyjskie, które teraz
są foliowane na terenie STP Kabaty. – Wrócą na jesieni – zapowiada Lejk.