Nottingham. Zakład o 100 funtów o spóźniające się tramwaje

Sieć tramwajowa w Nottingham to nowoczesny środek transportu uruchomiony w 2004 r. Dziś składa się z dwóch linii z kilkoma odnogami o łącznej długości 32 km i rocznie przewozi ponad 16 mln pasażerów.

– Pomysł na tramwaje w tym mieście miał na celu zmniejszenie zatłoczenia samochodami. Alu tu gdzie mieszkam korki są tak duże jak przed uruchomieniem sieci – tłumaczy w rozmowie z „Nottingham Post” Tony Smith, emerytowany naukowiec, były biolog. I wyjaśnia, że powód jest prosty. Mieszkańcy tracą cierpliwość, bo na tramwajach, które się spóźniają, albo w ogóle wypadają z rozkładu, nie można polegać. – Ludzie denerwują się, że spóźnią się do pracy. Ale NET [operator sieci tramwajowej z Nottingham – red.] czasem w ogóle nie mówi jaka jest tego przyczyna. To irytujące dla kogoś, kto kupił bilet tramwajowy, a do pracy musi pojechać autobusem – wylicza.

Dlatego zapowiedział, że przekaże 100 funtów na cele charytatywne, jeśli przez pięć dni z rzędu, niewielka przecież sieć tramwajowa, będzie działała bez zarzutu. Pula może być większa, bo dorzucenie się do niej zapowiedziała rodzina i znajomi. Czas, w którym NET może osiągnąć ten wyczyn liczy się od niedzieli 17 grudnia do końca marca.

Tymczasem, śledząc informacje lokalnych mediów, można mieć spore wątpliwości, czy pieniądze opuszczą kieszeń Smitha. 18 grudnia po południu część tramwajów była opóźniona, z powodu wypadku w pobliżu dworca w Nottingham. 21 grudnia pojazdy nie kursowały na jednym z centralnych odcinków bo zepsuty autobus zablokował tory. Dzień później, wcześnie rano, tory zablokował pijany kierowca, który zaparkował na n ich auto. Tuż po świętach również auto, tym razem uczestniczące w wypadku zablokowało fragment toru. Wczoraj (27 grudnia) jeden z tramwajów zepsuł się na trasie. Dziś kolejne auto zablokowało trasę, bo wjechało na jeden z tramwajowych mostów w mieście.

Tramwaje w Nottingham są przedmiotem gorących sporów jeśli chodzi o ich zasadność i sposób zarządzania. Miasto widzi w nich sposób na rozładowanie korków i zapewnienie mieszkańcom wygodnego transportu publicznego. Z drugiej strony mieszkańcy nie szczędzą całemu systemowi słów krytyki, a profil facebookowy NET to litania narzekań, na spóźnienia i awarie.