Niemcy. Mieszkańcy Ratyzbony zadecydują o powrocie tramwajów

Miasto przygotowuje się do reaktywacji tramwajów w niemieckiej Ratyzbonie. Dokładnie chodzi o stadbahn, czyli system łączący cechy tramwaju i metra. Plany zaczęto kreślić od czerwca 2018 roku, kiedy to rada miasta zdecydowała o stworzeniu systemu lekkiej kolei i przystąpiono do opracowania studium wykonalności.

Plany przewidują budowę nowych linii głównie z wydzielonymi torowiskami. Podsumowanie i wnioski urzędnicy miejscy zaprezentowali na stronie internetowej urzędu miasta. Założono stworzenie dwóch linii, które połączą północną i południową część miasta. – Od początku planowania kolei miejskiej obywatele angażowali się na różne sposoby, a ich sugestie były brane pod uwagę. Jednym z rezultatów tego ciągłego procesu uczestnictwa było kilka sugestii alternatywnych tras na północ miasta zamiast wycieczki po północnej Sandgasse – podkreśla miasto.

Koncepcja zakłada dwie linie – każda w takcie co 10 minut. Linia A kursować będzie między Aussiger Straße a stacją kolejową Burgweinting. Linia B połączy dwa dworce kolejowe Burgweinting i Walhallabahnhof. Na wspólnych odcinkach urzędnicy chcą uzyskać takt pięciominutowy. Dodatkowo linia A na centralnym odcinku między Isarstraße, dworcem głównym a uniwersytetem będzie wzmacniana dodatkowymi kursami, co w efekcie będzie oznaczało dla pasażerów tramwaj co mniej niż pięć minut.

Do funkcjonowania systemu potrzebne byłyby 24 tramwaje dwukierunkowe o długości 45 metrów. Szacunkowy koszt budowy sieci stadbahnu miałby wynieść 880 milionów euro. Miasto liczy na to, że uda mu się uzyskać zewnętrzną dotację ze środków federalnych lub stanowych na zrealizowanie inwestycji i zakup tramwajów. Obecnie transport publiczny w około 175-tysięcznym mieście zapewniają autobusy.

– Lekka kolej może stanowić w przyszłości główny szkielet mobilności w Ratyzbonie. Nasze miasto stale się rozwija. Dlatego potrzebujemy silnego systemu transportu publicznego, który będzie w stanie szybko i wygodnie przewieźć wielu pasażerów. System obejmujący kolej miejską i autobusy jest do tego znacznie bardziej odpowiedni niż system wyłącznie autobusowy – podkreśla Gertrud Maltz-Schwarzfischer burmistrz.

Ostatecznie, o powrocie stadbahnu mają zdecydować mieszkańcy w referendum 9 czerwca. Reaktywacja szynowego transportu byłaby możliwa najwcześniej w 2030 roku. Jeżeli mieszkańcy sprzeciwią się planom władz miasta, urzędnicy zapowiadają zaniechanie działań na rzecz przywrócenia transportu tramwajowego. Opracowane w koncepcji współczynniki kosztów do korzyści dają planom stworzenia nowego systemu duże powodzenie.