Zawód motorniczego czy kierowcy miejskiego autobusu od dawna nie jest już postrzegany jako typowo męski. W łódzkim MPK tramwaje prowadzi dziś 115 kobiet, a autobusy – 31. Pasażerom ten stan wyraźnie się podoba. Z Klaudią Hyską, studentką socjologii Uniwersytetu Łódzkiego, autorką powstającej pracy magisterskiej na temat wizerunku kobiet wykonujących zawód motorniczego, rozmawiał Roman Czubiński.
Skąd pomysł na zajęcie się w pracy dyplomowej taką właśnie tematyką?
Były dwie główne przyczyny. Po pierwsze – pochodzę z małej miejscowości. Kiedy zdecydowałam się studiować w Łodzi i przeprowadziłam się tu, widok kobiet prowadzących tramwaje wzbudził we mnie podziw i zaciekawienie, dlaczego wybrały taki, a nie inny zawód. Z kolei znajoma po obronie pracy licencjackiej stwierdziła, że zdobyła to, co miała zdobyć, a teraz pora na realizowanie marzeń – i zapisała się na kurs motorniczej tramwaju. Postanowiłam zaspokoić ciekawość – i stąd wybór tematu pracy.
Jakie były opinie respondentów o kobietach-motorniczych?
Na razie dostałam zwrot 415 ankiet. Każda z nich zawierała bardzo wiele spostrzeżeń, trudno więc przytoczyć wszystkie. Ogólnie mają jednak pozytywny wydźwięk. Najważniejszą z podawanych cech jest to, że panie cechuje większa uprzejmość – są np. bardziej skore, by zaczekać na przystanku na dobiegających pasażerów. Chętniej odpowiadają też na pytania, które mogą być dla prowadzącego drażniące, np. o drogę lub o miejsce, w którym można kupić bilet. Ktoś napisał wręcz, że kobietę prowadzącą tramwaj można porównać do matki wszystkich pasażerów, która bezpiecznie kieruje pojazdem i dba o komfort pasażerów, ale zwraca też uwagę na to, by np. nie ochlapać przechodniów, przejeżdżając zbyt szybko przez kałużę. To chyba najpiękniejszy komentarz z okazji Dnia Kobiet (śmiech). Niektórzy podkreślają też, że taki właśnie zawód wpływa pozytywnie na atrakcyjność wykonujących go kobiet.
Jakie różnice między sposobem wykonywania pracy przez kobiety i mężczyzn podawali ankietowani?
Ponad 75% badanych stwierdziło, że kiedy wsiadają do tramwaju i nie widzą, kto go prowadzi, nie są w stanie rozpoznać, czy za nastawnikiem siedzi kobieta, czy mężczyzna. Jazda jest w ich ocenie tak samo płynna i profesjonalna w obu przypadkach. Pozostałe ponad 20% uważa, że mężczyźni bywają mniej opanowani, bardziej skorzy do agresywnej jazdy czy używania sygnału dźwiękowego. Na ogół należy uznać, że panie bardzo dobrze sprawdzają się na tych stanowiskach.
Czy w ogóle zdarzały się jakieś negatywne opinie?
Zwracano uwagę, że mężczyźni co do zasady lepiej radzą sobie w kwestiach technicznych. Widać to podczas awarii lub innych zdarzeń losowych.
W jaki sposób została dobrana grupa ankietowanych?
Sposób jej doboru można uznać za losowy. Kwestionariusz został zamieszczony na trzech profilach na Facebooku: MPK Łódź, Oczyma Kierowcy oraz Spotted: MPK. Nie mogę na razie opisać przekroju wiekowego, jednak ostateczna wersja pracy będzie oczywiście zawierała takie dane.