Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne w Łodzi ogłosiło przetarg na 20 jednoczłonowych i 20 przegubowych autobusów niskopodłogowych. Przewoźnik nie chce ich jednak kupić, a wynająć.
MPK to główny przewoźnik w Łodzi, który, poza tramwajami, dysponuje też blisko 450 autobusami. Pomysł na nowe autobusy w formie najmu a nie kupna, został zresztą przez łódzkiego przewoźnika przetestowany po raz pierwszy w zeszłym roku. Wtedy, na osiem lat, do Łodzi trafiło 25 przegubowych i 15 jednoczłonowych mercedesów Conecto. Prezes MPK Zbigniew Papierski przekonywał wtedy, że przy niższych niż zakładano kosztach serwisu (wliczonych w cenę najmu) i doliczeniu opłat związanych z leasingiem, jego firma wyda mniej więcej tyle pieniędzy ile kosztowałoby ją kupienie pojazdów, ale zyskuje stabilizację jeśli chodzi o wydatki, bo nie jest narażona na nieprzewidziane koszty po okresie gwarancji.
Tym razem MPK chce pozyskać podobną liczbę pojazdów, choć mniej przegubowych. Wszystkie muszą być całkowicie niskopodłogowe, fabrycznie nowe, tzn. wyprodukowane najwcześniej sześć miesięcy przed dostawą i spełniać normę emisji spalin Euro 6. Do przegubowców powinno się zmieścić jednorazowo 135 pasażerów, w tym 38 na miejscach siedzących. Autobusy jednoczłonowe mają pomieścić 85 osób w tym 26 na miejscach siedzących.
Więcej na temat kryteriów przetargu przeczytasz w Monitorze.