W czwartek (14 września) w godzinach wieczornych doszło do incydentu z udziałem hiszpańskich grafficiarzy w tunelach warszawskiego metra. Szczęśliwie nie doszło do zniszczenia infrastruktury ani taboru, ale konieczne było wyłączenie napięcia.
Jak informuje Komenda Stołeczna Policji, w czwartek 14 września ok. godz. 15:00 trzech młodych mężczyzn wysiadło z pociągu na stacji Plac Wilsona, a następnie wskoczyli w torowisko. – Wartownicy Służby Ochrony metra na podglądzie z monitoringu zauważyli, że ktoś niepowołany znajduje się w torach odstawczych – mówi Anna Bartoń, rzecznik prasowy Metra Warszawskiego.
Podjęto decyzję o wyłączeniu napięcia w trzeciej szynie, co wiązało się ze wstrzymaniem ruchu na północnym odcinku I linii metra. – Przerwa trwała ok. 10-15 minut – mówi Anna Bartoń. W torach odstawczych nie znajdował się jednak żaden pociąg i grafficiarze, po dostrzeżeniu wartowników SOM, zaczęli uciekać tunelem w kierunku stacji Marymont. Tam jednemu z wartowników SOM udało się zatrzymać jednego z trzech grafficiarzy.
Policja informuje, że zatrzymany mężczyzna to 26-letni obywatel Hiszpanii. W swoim plecaku posiadał kilka nieużywanych puszek ze sprejem. Za swój czyn otrzymał karę finansową w postaci mandatów na łączną sumę 1 tys. złotych. Policja prowadzi teraz dalsze czynności w celu ustalenia tożsamości pozostałych dwóch grafficiarzy.
To kolejny w ostatnich dniach przypadek ujęcia zagranicznych grafficiarzy, którzy za cel obrali sobie stołeczną komunikację. Głośnym echem odbiło się wydarzenie z przełomu sierpnia i września. Mechanicy zajezdni Mokotów zatrzymali na gorącym uczynku dwóch grafficiarzy, którzy byli w trakcie zamalowywania Swinga. Udało się zatrzymać jednego ze sprawców, który okazał się 22-letnim obywatelem Ukrainy. Następnie pracownicy Tramwajów Warszawskich wymusili na grafficiarzu odpracowanie swoich „grzechów” i zmycie malunków. Sprawca został też, co było szeroko komentowane, przykuty łańcuchem do tramwaju. Władze Tramwajów Warszawskich, w wyniku rosnącej presji mediów, poinformowały, że nie popierają takich działań wychowawczych, ale ostatecznie nie wyciągnęły żadnych konsekwencji wobec pracownika, który zdecydował się na przykuciu sprawcy łańcuchem i skończyło się jedynie na rozmowie dyscyplinującej. Prezes TW wziął pod uwagę, że mechanik był wzorowym pracownikiem i działał dla dobra spółki, chroniąc mienie o dużej wartości.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.