Metro Warszawskie rozpoczęło odświeżanie łukowego stropu na stacji Wierzbno. Hala peronowa zostanie dwukrotnie pomalowana, na co potrzeba ok. 300 litrów farby. Operacja odbywa się wyłącznie w przerwie nocnej – z tego względu, z uwagi na powierzchnię stropu, jest rozłożona w czasie.
Metro w ramach prac utrzymaniowych regularnie czyści stacje. Szczególnej uwagi wymagają mokotowskie przystanki – od Wierzbna do Politechniki włącznie. Zrealizowano je w oszczędnej formie, a gołe stropy pokryte tynkiem strukturalnym łatwo przyjmują kurz, brud i zanieczyszczenia powstałe po przejeździe lokomotyw spalinowych.
Po raz ostatni stropy tych stacji
były myte za pomocą metody hydrodynamicznej sześć lat temu. Nie wszędzie udało się jednak wyczyścić je do stanu idealnego – w niektórych miejscach występują zacieki, erozja tynku, odpryski, wykwity solne czy wapienne. Dlatego też
zdecydowano się na ich malowanie. Teraz przyszła pora na stację Wierzbno.
Malowanie sufitów hali peronowej rozpoczęło się kilka dni temu. – Na stacji A8 Wierzbno mamy do pomalowania 2600 m2 stropu. Szacujemy zużycie farby na około 300 l – informuje Anna Bartoń, rzecznik prasowy Metra Warszawskiego. Przewidziano malowanie dwiema warstwami farby.
Cała operacja jest wymagająca – prace odbywają się wyłącznie w przerwie nocnej, po zakończeniu kursowania pociągów. – W związku z tym mamy do wykorzystania około trzech godzin, w tym czasie oprócz samego malowania trzeba rozstawić rusztowanie, zaś po zakończonym malowaniu a przed przejazdami technicznymi rusztowanie musi być rozmontowane – mówi Bartoń. Strop stacji podzielony jest na 40 pól, a w ciągu jednej przerwy nocnej są malowane 2-3 pola. Ograniczeniem są noce weekendowe z wydłużonymi godzinami kursowania pociągów.
Metro zapowiada, że w przyszłym roku będą malowane stropy kolejnych stacji na I linii.
fot. Metro Warszawskie