Marszałek województwa łódzkiego Witold Stępień zapowiedział, że będzie się ubiegał o 100-procentowe dofinansowanie ze środków unijnych lub z budżetu krajowego na realizację inwestycji tramwajowych na łódzkiej sieci podmiejskiej. Mowa tu przede wszystkim o liniach do Ozorkowa i do Lutomierska. Pierwsza z nich od lutego tego roku pozostaje nieczynna.
– Ścieżka, którą przyjęły
Pabianice, Ksawerów,
Konstantynów czy
Lutomiersk, czyli przygotowywanie dokumentacji [projektowej] na swoich odcinkach tramwajowych linii podmiejskich, jest drogą, która może prowadzić do sukcesu – mówił podczas
spotkania Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego Witold Stępień, marszałek województwa łódzkiego. Zachęcał też samorządy zawiadujące nieczynną linią do Ozorkowa do podjęcia analogicznych działań w ramach przyszłej perspektywy budżetowej UE.
Województwo chce pomocy państwowej dla gminZadeklarował przy tym, że Urząd Marszałkowski Województwa Łódzkiego będzie umieszczać projekt związany z remontem podmiejskich linii tramwajowych w planach finansowania inwestycji ze środków unijnych. – Będziemy też postulować, by jeśli będzie to możliwe, pojawiało się finansowanie 100-procentowe, a jeśli nie, to by możliwe było wsparcie z budżetu państwa, by łączny poziom finansowania był 90- czy 95-procentowy – mówił. Wskazywał też, że istnieją już tego typu mechanizmy, które stosowane są przy innego rodzaju przedsięwzięciach.
– Do tego, by sprawa zakończyła się sukcesem, potrzebne jest jednak zaangażowanie ze strony samorządów, przez których teren przechodzi dana linia tramwajowa – podkreślił przedstawiciel władz wojewódzkich. Odniósł się w ten sposób do pojawiających się podczas posiedzenia WRDS głosów, zgodnie z którymi gmina wiejska Zgierz nie dąży do wznowienia komunikacji tramwajowej. Przypomnijmy, że
niedawno jednostka ta zdemontowała i sprzedała na złom sieć trakcyjną.
Najważniejsze dla przyszłości tramwaju będzie zachowanie korytarza – Dopóki zachowany jest korytarz transportowy, to nie widzę żadnego zagrożenia [braku możliwości przeprowadzenia remontu w przyszłości], bo sieć trakcyjna jest do wymiany, torowisko również, wystarczy więc pasek gruntu. Tramwaj trzeba tak naprawdę i tak wybudować od nowa, trudno tu mówić o remoncie – mówił łódzki marszałek. – 21 października będą wybory samorządowe. Warto zwrócić uwagę także na aspekt tramwaju – przekonywał. Tym niemniej tematyka tramwajowa jest, biorąc pod uwagę skalę problemu, zaskakująco mało obecna w lokalnych kampaniach wyborczych.
Marszałek stwierdził, że nie widzi żadnej innej możliwości zapewnienia liniom podmiejskim przyszłości niż przygotowanie przez poszczególne gminy szczegółowych projektów i kosztorysów, a potem poszukiwanie środków zewnętrznych na samą realizację przedsięwzięć. – Jeśli uda się otrzymać stuprocentowe wsparcie ze środków unijnych czy budżetowych, to problem będzie pewnie żaden. Jeśli zaś wsparcie będzie mniejsze, to każdy z samorządów będzie podejmował samodzielnie decyzję, czy się w to angażować, czy nie. Sytuacja jest o tyle sprzyjająca, że taką decyzję podjęły już Pabianice wraz z Ksawerowem, dzięki czemu zachowany jest ciąg tramwajowy, a także Zgierz na obszarze miejskim i Konstantynów – podsumował.