Pasażerowie łódzkiej komunikacji nocnej muszą omijać zaparkowane w strefie przesiadkowej samochody. Miasto twierdzi jednak, że nie może całkowicie zlikwidować funkcjonujących w dzień i teoretycznie zamkniętych w nocy miejsc parkingowych. Egzekwowanie przepisów zakazujących stawać tam późnym wieczorem bywa tymczasem bardzo nieskuteczne.
Od piętnastu lat system komunikacji nocnej w Łodzi oparty jest na układzie gwiazdy z liniami rozchodzącymi się z centrum przesiadkowego ulokowanego w ścisłym Śródmieściu – na równoległej do ul. Piotrkowskiej al. Kościuszki na odcinku tuż za ul. Zieloną. Przystanki nocne nie są wykorzystywane przez żadne linie dzienne. Parkują tam wówczas samochody. Jak wynika z naszych obserwacji, bardzo często zdarza się jednak, że auta nie są przeparkowywane przed pierwszym zjazdem, a wielokrotnie stoją na przystankach całą noc. Bardzo utrudnia to wsiadanie i wysiadanie z autobusów, co jest szczególnie istotne, bo pasażerom spieszy się na przesiadkę.
Pozostaje tylko karanie mandatami – brakuje możliwości reorganizacji przestrzeni – Strefa przesiadkowa na al. Kościuszki jest dobrze oznakowana i w godzinach nocnych nie powinny parkować tam samochody – zapewnia nas Tomasz Andrzejewski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg i Transportu Urzędu Miasta Łodzi. – Zakaz parkowania może egzekwować policja czy straż miejska – dodaje. To prawda: na początku strefy ustawione są znaki, które w jednoznaczny sposób określają pory dnia, w których przestrzeń jest przeznaczona do obsługi komunikacji miejskiej.
Najwyraźniej to jednak nie wystarcza. – My ze swojej strony nie mamy fizycznej możliwości regulacji parkowania – ocenia jednak przedstawiciel samorządu. Mówi bowiem, że al. Kościuszki to jedna z głównych ulic w obszarze centrum. Rzeczywiście przecina ona Śródmieście z północy na południe, tworząc wraz ze swoim przedłużeniem – ul. Zachodnią – najważniejszą arterię samochodową (i tramwajową) w tej osi.
Miasto: W dzień parkingi są potrzebne - Al. Kościuszki przenosi duży ruch i w ciągu dnia, gdy nie zatrzymują się tam autobusy, zasadne jest udostępnienie tych miejsc parkingowych – nasz rozmówca przedstawia stanowisko ZDiT. Nie wchodzi więc w grę przeorganizowanie przestrzeni w taki sposób, by parking został całkowicie zlikwidowany. Wydaje się, że tylko to doprowadziłoby jednak do normalizacji panujących w strefie zasad.
Od marca 2019 r. sieć połączeń nocnych składa się z siedmiu linii przelotowych (w ich przypadku punkt przesiadkowy znajduje się w połowie trasy; wszystkie one kursują z częstotliwością półgodzinną, część w relacjach wariantowych), jednej rozpoczynującej w strefie bieg linii codziennej (również obsługiwanej dwa razy na godzinę) i jednej weekendowej (z dwiema parami kursów). Co ciekawe, systemu nocnego nie dotknęły cięcia wprowadzone w związku ze stanem epidemii COViD-19. Zmiany są też powoli odwracane w przypadku komunikacji dziennej – w ostatnim czasie zwiększono częstotliwość m.in. autobusowego 81 i
tramwajowej „dwójki”.