W ciągu kilku dni sprzed dworca Łódź Kaliska znikną bardzo nietypowe rozkłady komunikacji – najpewniej – autobusowej. Napisano je ręcznie i powieszono na latarni przy jednym ze stanowisk bez wiedzy PKP. Czy opisane tam kursy w ogóle istnieją – nie wiadomo.
Od dłuższego czasu oczekujący na autobusy miejskie przed dworcem Łódź Kaliska mogą natrafić na bardzo nietypowy rozkład jazdy. Jest on wypisany ręcznie na kartce w kratkę, a następnie skserowany. Potencjalny przewoźnik podpisany jest jako „Przedsiębiorstwo Usługowo-Handlowe”, ale na tabliczce nie wskazano ani adresu, ani żadnych innych danych kontaktowych. Pod adnotacją „kursuje w dniach” zamieszczone są nalepki, na których co jakiś czas pojawiały się konkretne daty.
To są kursy-widmo?
Kto zdecydował się na tak nietypową formę komunikacji z pasażerem – trudno ustalić. Rozkład przymocowany jest w sposób trwały, wydaje się więc, że nie ma tu mowy o pomyłce. Kilkakrotne obserwacje stanowiska przez naszą redakcję kończyły się jednak... niepojawieniem się żadnego autobusu. Adnotacja o dniach odjazdów w obu oferowanych kierunkach – do Wrocławia i do Kudowy – jest jednak aktualnie nieczytelna.
– Na słupie oświetleniowym na podjeździe do dworca Łódź Kaliska rzeczywiście umieszczona jest tabliczka z odręcznie napisanym i zalaminowanym rozkładem jazdy. PKP nie mają jednak zawartej umowy najmu tego terenu z żadną firmą o wskazanej nazwie – nówi Michał Stilger, rzecznik prasowy Polskich Kolei Państwowych. Również i zarządcy terenu nie udało się ustalić ani tego, kto powiesił tabliczki, ani czy nadal wykonuje on w jakichś terminach ogłaszane kursy.
PKP zdejmie tabliczkę w najbliższych dniach
– Nasi pracownicy przeprowadzili rozmowy z najemcami pawilonu handlowego, przy którym został zamieszczony rozkład. Zdaniem najemców o godzinie widocznej na tabliczce nie odjeżdża z tego miejsca żaden autobus do Wrocławia – opisuje nasz rozmówca. Dodaje, że w najbliższych dniach rozkłady zostaną zdemontowane.
Najprawdopodoniej nigdy więc nie rozstrzygniemy, czy rozkład powieszony na słupku był swoistym pomnikiem czasów „dzikiego busiarstwa” zapomnianym przez efemerycznego przewoźnika, czy niezrozumiałym żartem. Wydaje się jednak pewne, że zapowiadane zdjęcie tabliczki jest w kontekście nie tylko stanu prawnego, ale i faktycznego krokiem ze wszech miar słusznym.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.