Podróżni autobusów odjeżdżających z dworca Łódź Fabryczna skarżą się na niedostatek informacji pasażerskiej. Do przekazywania komunikatów o spóźnieniach wykorzystuje się w najlepszym razie tylko elektroniczne tablice w hali odjazdów, w której brak możliwości zjedzenia posiłku, dokonania zakupów lub choćby skorzystania z ławki. Zarząd Dróg i Transportu zapowiada przyjrzenie się problemowi.
– Dworzec autobusowy ma 24 stanowiska, z których ostatnie są mocno oddalone od pierwszych oraz od poczekalni. Z tego powodu nie widać napisów na umieszczonych nad nimi wyświetlaczach. Poza tym często jest wyświetlany tylko rozkładowy czas przyjazdu bez informacji o opóźnieniach – mówi jedna z pasażerek, czekająca na spóźniony autobus Polskiego Busa z Pragi do Warszawy. Do informowania o zakłóceniach nie jest też wykorzystywany system zapowiedzi głosowych – z głośników płyną tylko informacje o odjazdach pociągów.
W efekcie pasażerowie z biletem na opóźniony kurs nie mogą korzystać z poczekalni lub któregoś z nielicznych punktów gastronomicznych, nie wiedzą bowiem, o której godzinie przyjedzie ich autobus. Pozostaje tylko dzwonienie we własnym zakresie na infolinię przewoźnika, ale i tu nie ma gwarancji sukcesu – dyspozytorzy niejednokrotnie nie są w stanie podać nawet orientacyjnego czasu przyjazdu do Łodzi.
Zarządcą autobusowej części stacji Łódź Fabryczna jest łódzki Zarząd Dróg i Transportu. Według wicedyrektora Michała Chylaka obecne rozwiązania są wystarczające. – Wyświetlacze to podstawowy system informacji na dworcu. Są one zamontowane w części autobusowej, czyli tam, gdzie przede wszystkim oczekują na autobus pasażerowie. Uwzględniają one także opóźnienia, ponieważ przewoźnicy mają kontakt telefoniczny z operatorem systemu – twierdzi Chylak.
Na razie ZDiT nie zamierza zamontować dodatkowych tablic elektronicznych w poczekalniach lub w hallu z kasami kolejowymi. Nie ma też planu dostawienia na peronach autobusowej części dworca chociażby ławek. – Cały czas zbieramy uwagi pasażerów co do działania systemu informacji. Nie jest wykluczone, że w przyszłości zostaną wprowadzone jakieś zmiany. Na razie jednak korzystamy z tej infrastruktury, którą mamy – deklaruje wicedyrektor Zarządu.
Zapisz się do newslettera:
