W sytuacji obowiązującego stanu epidemii Gminny Zakład Komunikacyjny w Rędzinach utracił ok. 80% przychodów, które uzyskiwał ze sprzedaży biletów. Sytuacja finansowa tej jednostki staje się z dnia na dzień coraz trudniejsza. Jeśli strona rządowa nie udzieli wsparcia, może dojść do likwidacji zakładu.
Zamknięcie szkół i przedszkoli, a także liczne apele nawołujące, żeby mieszkańcy pozostali w domach i unikali komunikacji publicznej, postawiły w trudnej sytuacji wszystkie samorządowe spółki i zakłady odpowiadające na terenie poszczególnych gmin za transport zbiorowy.
Niestety znalazł się w niej także Gminny Zakład Komunikacyjny w Rędzinach, którego rosnących strat nie jest w stanie pokryć gmina, dysponująca kilkanaście razy mniejszym budżetem niż duże miasta, tym bardziej, że nie wiadomo jak długo aktualna sytuacja potrwa.
W tym momencie warto przypomnieć, że samorządowe zakłady lub spółki komunikacyjne to domena większych miast z budżetami opiewającymi na kilkaset mln zł, a często nawet kilka mld zł. Takim samorządom łatwiej będzie pokryć ewentualne straty w przychodach z transportu zbiorowego. Co innego w gminach wiejskich. A Rędziny są jedną z bardzo niewielu gmin wiejskich w Polsce, która posiada własną komunikację autobusową.
Niestety w obecnych realiach przychody GZK drastycznie spadły w porównaniu do okresu sprzed epidemii koronawirusa. Według szacunków, o ok. 80% zmniejszyła się liczba osób korzystających z gminnego transportu. Pozostali właściwie tylko pasażerowie, którzy autobusem muszą dostać się do pracy. Ponadto, nałożone ustawowo ograniczenie dotyczące maksymalnej liczby pasażerów w autobusie do połowy miejsc siedzących, czyni komunikację gminną trudniejszą w realizacji.
– Nasz zakład utracił miesięcznie przychody w wysokości co najmniej 65 tys. zł z tytułu sprzedaży biletów miesięcznych (z uwzględnieniem dopłaty z Urzędu Marszałkowskiego) oraz 35 tys. zł z tytułu sprzedaży biletów jednorazowych. Przychód spadł więc o 100 tys. zł. w skali 1 miesiąca – wylicza Adam Wolski, kierownik GZK. – Wszystkie koszty stałe pozostają bez zmian, poza kosztami paliwa, które poprzez zmianę rozkładu jazdy na “tymczasowy” uda się nieco ograniczyć – dodaje.
– Osiągnięte przychody zakładu na kwiecień to jedynie ok. 25 tys. zł wobec 100 tys. zł uzyskiwanych zwykle ze sprzedaży biletów. Oznacza to, że zabraknie 75 tys. zł – podsumowuje Adam Wolski.
Jeśli obecna sytuacja nie zmieni się w najbliższych miesiącach, GZK może grozić likwidacja. Dlatego zarówno kierownictwo zakładu, jak i władze gminy apelują o wsparcie finansowe ze strony rządu.
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.