Kładki na świecie. W Hull można się przejechać nad rzeką

Kładka, którą co jakiś czas trzeba przesuwać, by przepuścić to co płynie rzeką, nie jest we współczesnej architekturze niczym niezwykłym. Scale Lane Bridge w Hull jest o tyle nowatorska, że samo przesuwanie się jest atrakcją dla pieszych, którzy nie muszą z niej schodzić, gdy się otwiera. Nowoczesna konstrukcja z pomalowanej na czarno stali przesuwa się w poziomie. Widziana z góry tworzy efektowny zawijas, przypominający flippera w pinballu.

Jak opisał go dziennikarz „Guardiana”: „… to nie tylko most i nie tylko miejsce, ale też wydarzenie”. Gdy kładka się otwiera, obraca się wokół osi na swoim wschodnim końcu. Dzieje się to na tyle wolno, że przechodnie są bezpieczni i z niej mogą obserwować przepływające statki. Na moście są ławki, na których można usiąść. Łatwo się na nią dostać, bo tylko nieznacznie wybrzusza się ponad poziom ulicy. Kto chce podziwiać widoki, może przejść się na taras umieszczony na osi obrotu.

Kładka zaprojektowana przez architektów Jonathana McDowella i Renato Benedettiego kosztowała 7 mln funtów. To część planu rewitalizacji ćwierćmilionowego Hull, które z wojny wyszło w znacznym stopniu zniszczone, a potem stało się typowym miastem przemysłowym.