W czwartek w stolicy Kataru Dausze uruchomiono drugą linię metra. Złota linia składa się z 11 stacji, w tym jednej, na której można się przesiąść na działającą od maja linię czerwoną. W tym roku ma zostać uruchomiona jeszcze trzecia linia – zielona.
Złota linia przechodzi przez 11 stacji (9 podziemnych) w układzie wschód – zachód i ma zaledwie 14 km długości. Najważniejszą jest położona centralnie Mshelreb, w której mają się przecinać wszystkie trzy linie metra. Od czwartku po nowej linii pociągi kursują co pięć minut w godzinach 6–23. Z wyjątkiem piątków, gdy ma kursować między 14 a 23.
Metro w Katarze to jedna z inwestycji transportowych przygotowywana na piłkarskie mistrzostwa świata, które odbędą się w 2022 r. Ma się składać z trzech linii. Najdłuższa jest pierwsza – czerwona – która prowadzi z północy na południe, z odnogą na lotnisko. Od maja działa jej większa część, bez odcinka północnego i bez odnogi na lotnisko, które też mają być otwarte do końca roku.
Docelowo, czyli do 2025 lub 2026 r. ma powstać jeszcze jedna, niebieska linia. Jej przebieg ma zostać ogłoszony w przyszłym roku.
Pasażerowie katarskiego metra są przewożeni japońskimi pociągami wyprodukowanymi przez konsorcjum Mitsubishi i Kinky Sharyo, to w sumie 75 trójczłonowych, autonomicznych pociągów.
Bilet na przejazd (również przesiadkowy) kosztuje 2 riale katarskie (czyli mniej więcej równowartość 2 zł). Dotyczy to wagonów standardowych i rodzinnych. Przyjemność podróży klasą gold (jeden z wagonów w pociągu ma wyższy standard) to wydatek 10 riali katarskich.