Swarzędz ma szansę na połączenie tramwajowe z Poznaniem. Oba miasta ogłosiły dziś, że rozmawiają na ten temat z koncernem Volkswagen, który ma w okolicy dużą fabrykę.
Dzisiaj, 19 lipca, podpisano list intencyjny dotyczący budowy nowej linii tramwajowej łączącej Poznań ze Swarzędzem. Poza oboma samorządami sygnatariuszem porozumienia została również firma Volkswagen Poznań, mająca swój zakład produkcyjny na trasie planowanej linii, w poznańskim Antoninku.
Tylko dwa przystanki
List intencyjny ma być pierwszym krokiem do ewentualnej realizacji całej inwestycji. Prezydenci obu miast podkreślają, że przedsięwzięcie byłoby bardzo skomplikowane, a realizacja zajmie wiele lat. Najpierw jednak specjaliści muszą przeanalizować zasadność inwestycji i możliwe warianty. Ma w tym aktywnie pomagać Volkswagen, który umożliwi przeprowadzenie badania preferencji komunikacyjnych wśród swoich pracowników. Wykona je Uniwersytet Jagielloński, a wyniki ankiety mają stanowić cząstkowe dane do kompleksowej analizy celowości przedłużenia trasy tramwajowej do Swarzędza.
- Od dłuższego czasu z inicjatywy burmistrza Swarzędza rozmawiamy o lepszym skomunikowaniu Swarzędza i Poznania. To nasz najważniejszy sąsiad bo tam żyje ponad 50 tysięcy osób - tłumaczy prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak dodając, że badania mają być przeprowadzone pod kątem kolejnych perspektyw unijnych. - Zależy mi na tym, żeby do Poznania codziennie wjeżdżało mniej aut - dodał.
Zdaniem Jaśkowiaka, jednym z problemów tej części miasta jest duża odległość pętli tramwajowej na Miłostowie od zakładu Volkswagena. Kolejnym - brak porozumienia ze Swarzędzem jeśli chodzi o integrację biletową.
- Połączenie Poznania ze Swarzędzem, 52-tysięczna gminą, za pomocą tramwaju byłoby bardzo oczekiwane - dodawał Marian Szkudlarek, burmistrz Swarzędza. Choć chwalił projekt Poznańskiej Kolei Metropolitalnej to zaznaczał, że projekt wciąż jest w fazie rozwoju. - Trzeba mieć marzenia, a naszym marzeniem jest właśnie połączenie Swarzędza z Poznaniem. Bardzo liczymy na realizację tej inwestycji, chcielibyśmy skorzystać ze środków unijnych przy budowie tej trasy - wyjaśniał.
Jak wyjaśniał burmistrz Swarzędza, w tej chwili pomysłem jest przedłużenie tramwaju z Miłostowa o zaledwie dwa przystanki. Pierwszy byłby zlokalizowany przy fabryce Volkswagena, a drugi - w Swarzędzu.
Dublowanie kolei
Idea budowy tramwaju do Swarzędza, a więc prawie 30-tysięcznego miasta graniczącego z Poznaniem, ujrzała światło dzienne w 2021 roku
za sprawą słów prezydenta Poznania, Jacka Jaśkowiaka. W ubiegłym roku wydawało się jednak,
że pomysł zarzucono z braku efektywności ekonomicznej (zbyt duże koszty w stosunku do potencjalnych korzyści płynących z budowy nowej trasy), choć ostatecznie temat wydłużenia tramwaju z Miłostowa do Swarzędza
ponownie wrócił.
Zdaniem Michała Beima, eksperta zajmującego się transportem publicznym, trasa do Swarzędza miałaby sens tylko wtedy,
gdyby tramwaje nie dublowały się z koleją. Miasto posiada bowiem bardzo dobre połączenie kolejowe z Poznaniem, a podróż ze Swarzędza na stację Poznań Główny trwa około 14 minut.
– Potencjalna linia tramwajowa do Swarzędza też musiałaby zostać wybudowana w takim przebiegu, aby nie dublować się z linią kolejową i by tramwaj mógł zbierać pasażerów, którzy mają za daleko do przystanku kolejowego. Oczywiście przy Antoninku linia musiałaby się spotkać z linią kolejową E20 ze względu na umiejscowienie zakładów Volkswagena, lecz już w samym Swarzędzu, notabene również gęsto zabudowanym, tramwaj mógłby obsługiwać tereny położone więcej niż kilometr od dworca kolejowego –
mówił nam kilka tygodni temu ekspert.
Beim zwrócił też uwagę na to, że ewentualna budowa nowej trasy mogłoby “uwolnić” gminne autobusy, które teraz mogłyby zostać skierowane do dowozu pasażerów do kolei oraz potencjalnego tramwaju z najnowszych osiedli Swarzędza.