Partnerzy serwisu:
Przestrzeń

Jak zmienia się myślenie o mieście z perspektywy stolicy – rozmowa z Joanną Erbel

Dalej Wstecz
Data publikacji:
19-03-2016
Tagi geolokalizacji:
Źródło:
RynekInfrastruktury.pl

Podziel się ze znajomymi:

PRZESTRZEŃ
Jak zmienia się myślenie o mieście z perspektywy stolicy – rozmowa z Joanną Erbel
fot. Joanna Erbel
„Helsinki dwa lata temu postawiły przed sobą cel, żeby w ciągu najbliższych dziesięciu lat mieszkanki i mieszkańcy nie potrzebowali samochodów do poruszania się po mieście. Mam nadzieję, że Warszawa też postawi sobie taki cel” - mówi w rozmowie z serwisem Transport-publiczny.pl Joanna Erbel, działaczka miejska, członkini Zarządu Koordynacyjnego Kongresu Ruchów Miejskich.

Odnoszę wrażenie, że coraz częściej w Polsce mówi się o projektowaniu przestrzeni miejskiej. O tym, jak ją uporządkować, jakie stawiać priorytety, jak planować tak, by wszystkim było w niej dobrze. Do głosu dochodzą też autorytety, których wcześniej w mediach głównego nurtu nie było. Ostatnia rozmowa z Janem Gehlem jest tego przykładem (a może się mylę i to było, tylko tego nie dostrzegałam?). Moje pytanie brzmi – czy to dobrze, że się mówi i czy sądzisz, że za tym mówieniem stoją jakieś poważne zmiany?

Joanna Erbel: To bardzo dobrze, że dyskusja o mieście się rozwija a jej poziom z roku na rok jest coraz wyższy, zaś analizy coraz bardziej pogłębione. Kiedy dziesięć lat temu zaczynałam się zajmować przestrzenią miejską to pamiętam, że głównym tematem była prywatyzacja przestrzeni. Rozmawialiśmy o tym, co zrobić, żeby przestrzeń publiczna była publicznie dostępna i żeby na placach i przy ulicach były ławki, które mają oparcia umożliwiające wygodny odpoczynek osobom starszym. Wtedy nikt nawet nie marzył, że będziemy mieć w Warszawie budżet partycypacyjny, że będziemy rozmawiać o złożonych modelach dla polityki mieszkaniowej, a kwestia transportu będzie skupiona wokół tematu mobilności i komfortu pieszych. To oczywiście tylko kilka tematów, które teraz są przedmiotem debaty publicznej, bo jest też temat zieleni, śmieci, wielofunkcyjnych przestrzeni sportowych, bazarów, toalet czy wiele innych. Ogromną zmianą, którą widzę jest to, że wiele tych debat jest obecnie inicjowanych przez samorządy i przyznam, że warszawski samorząd jest tutaj w awangardzie. Obecnie trwa szeroka dyskusja nad przyszłą strategią rozwoju Warszawa2030 oraz przygotowania do nowego Programu Ochrony Środowiska, którego konsultacje są poprzedzone serią bardzo szczegółowych debat. Kwestia troski o miasto to już nie temat grupki aktywistek i aktywistów, ale wspólna sprawa samorządu i wszystkich osób, które mieszkają i działają w tym mieście.

Co twoim zdaniem sprawia, że miasto jest przyjazne mieszkańcom?

Jeśli miałabym wymienić jedną rzecz, to byłoby poczucie wpływu na swoje otoczenie. To, że możemy współtworzyć przestrzeń, w której żyjemy. Jeśli chodzi o inne wyznaczniki to na pewno jest również kwestia jakości powietrza, ilości zieleni, rozwój policentryczności miasta – tak, abyśmy w swojej najbliższej okolicy mieli blisko do szkoły, przedszkola, na bazar czy miejsc aktywności lokalnej, gdzie możemy spotkać się z sąsiadami i sąsiadkami. Ten ostatni temat jest rozwijany obecnie w ramach projektu prowadzonego przez ratusz i warszawski oddział SARP – Warszawskie Centra Lokalne. To również sprawa mobilności, czyli wysokiej jakości dostępnego cenowo transportu publicznego, inwestowanie w przestrzenie piesze i rowerowe – tak aby można było zrezygnować z podróży samochodem, które są drogie, czasochłonne i szkodliwe dla naszego środowiska. To również dobra polityka mieszkaniowa. W tym ostatnim temacie mamy jeszcze dużo do zrobienia, ale cieszy mnie to, że powoli i ten temat zaczyna być traktowany jako priorytet.

W czołówce najbardziej satysfakcjonujących miast według raportu badań Eurobarometru 2015 znalazły się: Oslo, Zurych, Aalborg, Wilno i Belfast. Jeśli chodzi o transport publiczny i zadowolenie z tego, jak funkcjonuje w mieście, Warszawa znalazła się na 11 miejscu wśród 28 europejskich stolic. Czyli jest średnio i nie ma na co narzekać?

Zawsze może być lepiej. Warszawa jest obecnie w przełomowym momencie – z jednej strony wciąż realizowane są inwestycje nastawione głównie na oddawanie przestrzeni samochodom – Czerniakowska bis, poszerzenie ulicy Wołoskiej czy most Krasińskiego, a z drugiej pojawiają się coraz więcej pasów i kontrapasów rowerowych, pomysły zamykania placów (jak w przypadku Placu Pięciu Rogów na skrzyżowaniu ul. Chmielnej i Brackiej) czy decyzja o tym, żeby zbudować pierwsza w Warszawie kładkę pieszo-rowerową na linii Karowa-Okrzei, która połączy Powiśle z Pragą. Coraz więcej też się mówi o mobilności, czyli o tym jak najlepiej, najtaniej i najszybciej dotrzeć z punktu A do punktu B. Ta perspektywa widzi nie tylko samochody, ale również podróże piesze czy rowerem. Z niecierpliwością czekam na konsultacje Warszawskiej Polityki Mobilności, która w kompleksowy sposób podchodzi do tematu. To dokument, gdzie mówiąc o transporcie pamięta się również o planowaniu przestrzennym.

Czy jest coś, co w tym sposobie planowania przestrzeni miejskiej można by polepszyć, zmienić, naprawić – niewielkim kosztem i z korzyścią dla wszystkich?

Bardzo czekam na komunikat ratusza, który przyzna, że Warszawa nie będzie miastem nastawionym na oddawanie przestrzeni samochodom. Jeśli spojrzeć na wszystkie nowe decyzje – czy kładka pieszo-rowerowa Pragę czy zwężenia jezdni czy więcej infrastruktury rowerowej lub decyzja o budowie tramwaju na Gocław i do Wilanowa – to już się dzieje. Jednocześnie jak przyglądamy się debacie o jakości powietrza, to nie ma żadnego polityka ani polityczki, która powie – tak, ograniczamy ruch samochodowy, bo to jest konieczne, żeby zadbać o zdrowie warszawianek i warszawiaków. Ale mam nadzieję, że ten moment nadejdzie. Inwestycją, która na pewno blokuje różne działania ograniczające ruch wewnątrz dzielnic jest kwestia domknięcia obwodnicy Śródmiejskiej – to ostatnia duża inwestycja, na którą czekamy. Reszta to już będą ważne zmiany, ale kosmetyczne.

Czy wierzysz w to, że romans Polaków z samochodem kiedyś się skończy? Że zaczniemy uczyć się na błędach innych, dojrzejemy i spojrzymy na naszą przestrzeń świeżym okiem?

Jako społeczeństwo powoli odchodzi od samochodowego paradygmatu. Wciąż zdarzają się zagorzali obrońcy prawa do dojechania samochodem zawsze i wszędzie. Ostatnio ten temat powrócił znów przy okazji publikacji raportu Deloitta o korkach, gdzie wśród rekomendacji było zalecenie parkowania na terenach zielonych zamiast na jezdni. To, co mnie cieszy to to, że jednak tego typu rekomendacje są traktowane jako dziwne kuriozum niż jako główny trend. Jesteśmy w przełomowym momencie, kiedy nie tylko aktywiści i aktywistki, ale również władze samorządowe są bardziej progresywne niż eksperci i ekspertki dużych firm konsultingowych. Jeśli przyjrzeć się czym się chwalą włodarze naszych miast to jednak jest to poruszanie się rowerem, a nie nowe limuzyny.

Czego chciałabyś dla Warszawy i przestrzeni miejskiej na chwilę obecną? Jak można by ją zmienić, by żyło się tu lepiej i by wskaźniki zadowolenia mieszkańców z jakości życia rosły?

Najbardziej bym chciała, żeby ratusz jeszcze mocniej postawił na współtworzenie Warszawy przez jej mieszkanki i mieszkańców i na podnoszenie jakości debaty publicznej. Żeby decyzje nie zapadały na zamkniętych spotkaniach, ale były efektami otwartych dyskusji o priorytetach rozwojowych miasta. Sądzę, że jako mieszkanki i mieszkańcy Warszawy mamy już dość wiedzy, żeby móc prowadzić rozmowę, która wykracza poza slogany.

Ostatnie pytanie to pytanie o kontakty ruchów miejskich z władzami miasta. Czy one w jakiś sposób uległy w ostatnich latach zmianie? Czy jest szansa na kontakt, porozumienie, wypracowanie wspólnej strategii komunikacji?

Ruchy miejskie są bardzo zróżnicowane. Cześć osób związana z inicjatywami społecznymi weszła do pracy w urzędzie, inne organizacje, takie jako Miasto Jest Nasze pozostają na pozycjach kontestacyjnych, co też jest dobre, bo z zewnątrz czasami widać lepiej. Teraz jednak pytanie nie jest takie czy ruchy miejskie będą rządzić Warszawą, ale jaka Warszawa jest naszym wymarzonym miastem. Czas jest na nie pozycjonowanie się „za władzą” czy „przeciwko”, ale na dyskusję o tym, czym obecnie jest to nasze wymarzone miasto. Mam nadzieję, że część tych dyskusji odbędzie się ramach debat wokół aktualizacji strategii Warszawa2030.


Joanna Erbel - socjolożka, działaczka miejska, członkini Zarządu Koordynacyjnego Kongresu Ruchów Miejskich, należy do inicjatyw Otwarty Jazdów i Targowa 2.0. Członkini Rady ds. budżetu partycypacyjnego. Bierze udział w pracach aktualizacji strategii rozwoju Warszawa 2030. Założycielka Fundacji Blisko, której celem jest wspieranie działań lokalnych oraz propagowanie dobrych wzorców dla polityki mieszkaniowej.
Tagi geolokalizacji:

Podziel się z innymi:

Zobacz również:

Tunel średnicowy w Warszawie na razie się nie powiększy

Komunikacja

Tunel średnicowy w Warszawie na razie się nie powiększy

Michał Szymajda 16 stycznia 2018

Most Łazienkowski. Pomysłów na odbudowę nie brakuje

Przestrzeń

Rola BMW w transporcie, czyli dlaczego mówimy szyfrem?

Felietony i komentarze

Dodatkowe tory kolejowe w miastach potrzebne od zaraz

Felietony i komentarze

Rusza ŁKA, a będzie nadal tak jak jest

Felietony i komentarze

Rusza ŁKA, a będzie nadal tak jak jest

Kasper Fiszer 11 czerwca 2014

Warszawa: Miliardy na rozwój miasta w nowym budżecie UE

Prawo & Finanse

Zobacz również:

Tunel średnicowy w Warszawie na razie się nie powiększy

Komunikacja

Tunel średnicowy w Warszawie na razie się nie powiększy

Michał Szymajda 16 stycznia 2018

Most Łazienkowski. Pomysłów na odbudowę nie brakuje

Przestrzeń

Rola BMW w transporcie, czyli dlaczego mówimy szyfrem?

Felietony i komentarze

Dodatkowe tory kolejowe w miastach potrzebne od zaraz

Felietony i komentarze

Rusza ŁKA, a będzie nadal tak jak jest

Felietony i komentarze

Rusza ŁKA, a będzie nadal tak jak jest

Kasper Fiszer 11 czerwca 2014

Warszawa: Miliardy na rozwój miasta w nowym budżecie UE

Prawo & Finanse

Kongresy
Konferencje
SZKOLENIE ON-LINE
Śledź nasze wiadomości:
Zapisz się do newslettera:
Podanie adresu e-mail oraz wciśnięcie ‘OK’ jest równoznaczne z wyrażeniem zgody na:
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa na podany adres e-mail newsletterów zawierających informacje branżowe, marketingowe oraz handlowe.
  • przesyłanie przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Pl. Bankowy 2, 00-095 Warszawa (dalej: TOR), na podany adres e-mail informacji handlowych pochodzących od innych niż TOR podmiotów.
Podanie adresu email oraz wyrażenie zgody jest całkowicie dobrowolne. Podającemu przysługuje prawo do wglądu w swoje dane osobowe przetwarzane przez Zespół Doradców Gospodarczych TOR sp. z o. o. z siedzibą w Warszawie, adres: Sielecka 35, 00-738 Warszawa oraz ich poprawiania.
Współpraca:
Rynek Kolejowy
Rynek Lotniczy
Rynek Infrastruktury
TOR Konferencje
ZDG TOR
ZDG TOR
© ZDG TOR Sp. z o.o. | Powered by BM5